- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 62
17 lipca 2012, 16:16
Czy znajdzie się ktoś chętny, aby od jutra wspólnie zacząć South Beach? Wiadomo, że w grupie raźniej i łatwiej wytrzymać chwile słabości. Wszystkich chętnych zapraszam. Możemy podzielić się swoimi wymiarami i razem obserwować jak kg same lecą. Także łatwiej byłoby nam ustalać posiłki, dzielić się sprawdzonymi przepisami. Zapraszam również tych, którzy już są na diecie. wasze rady również się przydadzą :)
17 lipca 2012, 16:19
Widzę, że jak przy każdej diecie "start od jutra", powodzenia ;]
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 17 lipca 2012, 16:19
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 241
18 lipca 2012, 16:08
Hej,
jestem na SB od poniedziałku, więc mogę się dołączyć
- Dołączył: 2010-04-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 62
18 lipca 2012, 19:05
i jak Ci idzie? odczuwasz głód, zmęczenie czy jakieś inne skutki uboczne? Tworzysz swój własny jadłospis czy korzystasz z którejś książki?
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 241
19 lipca 2012, 17:20
Na razie to nie ma się czym chwalić, bo to dopiero 4 dzień. Szczerze mówiąc dzisiaj rano nie miałam za dużo siły, ale spodziewałam sie tego, jeszcze przez kilka dni organizm będzie się przyzwyczajał do braku węglowodanów. Głodu raczej nie odczuwam, zjadłam o 11 kostke twarogu z pomidorem i do tej pory jakos głodna nie jestem, białko dobrze syci. Z książek mam SB Turbo i Przewodnik po SB. 2 lata temu zaczełam SB i dosyć długo ją stosowałam, z tego co pamietam po 1 fazie straciłam 3kg, na 2 fazie leciało nie więcej niz 1kg na tydzień (ale z kazdym tygodniem coraz bardziej sobie pozwalałam) Miałam dosyć intensywny tryb zycia- studia dzienne i dwie prace, jedna "nocna" więc nie wiem, jak wytrwałam. Sama sobie klaskam :D Po kilku miesiącach odpuściłam i niestety wszystko wróciło, czyli ok 8kg..
A tobie jak idzie?
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 241
19 lipca 2012, 17:20
Jadłospis układam sobie sama z tego, co lubię i na co mnie stać. Nie jem mięsa, więc jadłospis z ksiązki w moim przypadku odpada.