Temat: chętni na SB od teraz zaczynajmy

Witam

Jestem od kliku dni na SB, to juz moje któres tam podejście. Niestety brak silnej woli zawodzil i robił swoje.

Szukma chcetnych zmotywowanych do wspolnego dzielenia się przepisami, radami, zwykłą życzliwością , a wtedy napewno nam sie uda.

Hej..powracam..mam nadzieję na dobre.. Moja waga wg mnie poskoczyła troche...chociaż niewidocznie zbyt..Przynaje nie udało mi się wytrwać, ale postanowiłam sprobować jeszcze raz od jutra....Znowu powinnam I faze zacząc i tak jak od nowa..?
jeśli miałaś dłuższa przerwę, myślę, że najlepiej zacząć od nowa ;) ale już naU�miech 2 dłużej! ja tu cały czas walczę

Hej;)

miałam przerwę z laptopem, bo mi bateria padła calkowicie, coś strasznego, jaki człowiek jest od tego uzależniony;)

jak już zainstalowaliśmy nową, to było po prostu olążenie internetu, dopiero teraz się dopchałam;)

poza tym boli mnie ząb, a właściwie dziura po zębie, który zostałam zmuszona usunąć...jakiś zebodół mi się zrobił, rwie niemiłosiernie...

co u Was, bo tu tyliko ksiek walczy, gdzie reszta?

Zaczynam od jutra! Dorzucam do tego 6 Weidera (1 dzień dzisiaj) i bieganie dwa-trzy razy w tygodniu. Mam nadzieję, że do wakacji dam radę schudnąć przynajmniej do 60 ;)

lakeu napisał(a):

Zaczynam od jutra! Dorzucam do tego 6 Weidera (1 dzień dzisiaj) i bieganie dwa-trzy razy w tygodniu. Mam nadzieję, że do wakacji dam radę schudnąć przynajmniej do 60 ;)


oj, dość intensywnie. Miejmy nadzieje, że nie zemdlejesz ;-) ja jestem 4 dzień na SB i ledwo z łóżka rano wstaje :D
mam takie pytanie do Was. Czytam poprzednie wpisy i niektóre z Was były już na SB, ale po pół roku zaczęły jeść słodkości itp. Czyli jak już będę w 3 fazie, czyli zdrowe odżywianie to nie mogę sięgnąć po kawałek tortu, pizzy na jakiś czas? :(
Myślę, że dam radę, tym bardziej, że SB nie jest dla mnie w ogólnie restrykcyjna! Wcześniej jadłam dokładnie takie same rzeczy, oprócz tego, że kocham makarony. Ale to nie jest dla mnie ogromne poświęcenie :) Mdleć, to nie będę :D
3 faza to już normalne jedzonko ale w ograniczonych ilościach, w książce kucharskiej były nawet przepisy na jakiś torcik czy inne pyszności;) ale wszystko z umiarem;)
Nie udało mi się... Przyjechała rodzina z Niemiec, więc tu torcik, tam serniczek i poszło... Teraz 1 fazę zaczynam od nowa i mam nadzieję, że będę w stanie przekonać mamę, że naprawdę nie chcę jeść makaronu!
Dołączam do Was ;D
Już byłam 3 miesiące temu na SB, ale potem bardzo sie zaniedbałam i wróciło. Od jutra startuję

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.