- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 marca 2017, 14:46
Nie mam czasu na samodzielne gotowanie, czy któraś z Was korzystała z kateringu dietetycznego? Zastanawiam się czy to nie byłaby dla mnie dobra opcja. W pośpiechu dnia człowiek je byle co, a to nie wpływa korzystnie ani na wagę ani na zdrowie, co sądzicie?
6 marca 2017, 23:30
Ja korzystam, akurat nie dietwtycznego, tylko wegańskiego. Dla mnie to dobra opcja
7 marca 2017, 00:39
1000 kalorii na pewno nie bierz. gdybys nawet tylko lezala i oddychala cały dzień to twoje organy (!!!!) potrzebuja ok. 1200 kalorii. A domyslam sie, ze jednak sie poruszasz. Weż 1500. Ładnie schudniesz, a nie bedziesz sie głodzic.Zbyt malo kalorii = szybkie jojo
7 marca 2017, 07:35
Zasadniczo, te cateringi są do dupy :)
Swego czasu pracowałam w takim cateringu - dopóki nie zaczęłam tez myślałam, że są ok.
Myślicie, że ktoś liczy te wartości kaloryczne? Dajcie spokój, przecież na kuchni jest 5 osób, a mają po 600 zamówień na kolejny dzień. Poza tym ostatecznie i tak liczy się to, żeby było smaczne, a smaczne jest wtedy gdy ma dużo soli (to przy daniach głównych), lub dużo cukru (o tak, kilogramy leciały) Nie mówiąc juz o higienie pracy - dużo posiłków jest robionych rękoma (bo tak szybciej) np, gdy jest jakaś sałatka to wszystko jest mieszane rękoma po łokcie w 50l garnku, w dodatku w międzyczasie podjadane najczęściej przez pracownika. A ważone? są różne pudełka i wazy się na "oko", tak, żeby porcje były mniej więcej równe, gdyby np. jakieś małżeństwo sobie to zamawiało. Makroskładniki też wołają o pomste do nieba, bo często te diety ustawia jakiś praktykant dietetyki :D
7 marca 2017, 15:48
Zasadniczo, te cateringi są do dupy :)Swego czasu pracowałam w takim cateringu - dopóki nie zaczęłam tez myślałam, że są ok.Myślicie, że ktoś liczy te wartości kaloryczne? Dajcie spokój, przecież na kuchni jest 5 osób, a mają po 600 zamówień na kolejny dzień. Poza tym ostatecznie i tak liczy się to, żeby było smaczne, a smaczne jest wtedy gdy ma dużo soli (to przy daniach głównych), lub dużo cukru (o tak, kilogramy leciały) Nie mówiąc juz o higienie pracy - dużo posiłków jest robionych rękoma (bo tak szybciej) np, gdy jest jakaś sałatka to wszystko jest mieszane rękoma po łokcie w 50l garnku, w dodatku w międzyczasie podjadane najczęściej przez pracownika. A ważone? są różne pudełka i wazy się na "oko", tak, żeby porcje były mniej więcej równe, gdyby np. jakieś małżeństwo sobie to zamawiało. Makroskładniki też wołają o pomste do nieba, bo często te diety ustawia jakiś praktykant dietetyki :D
jejku wiadomo, że kalorie nie sa liczone na styk, ale w zyciu tez sie tak nie robi. po prostu sa wieksze i mniejsze porcjje. A tak w ogóle pracowałaś w jednym cateringu, tak? wiec nie wiem, czy mozesz tak wypowiadac sie o wszystkich
7 marca 2017, 17:17
Zasadniczo, te cateringi są do dupy :)Swego czasu pracowałam w takim cateringu - dopóki nie zaczęłam tez myślałam, że są ok.Myślicie, że ktoś liczy te wartości kaloryczne? Dajcie spokój, przecież na kuchni jest 5 osób, a mają po 600 zamówień na kolejny dzień. Poza tym ostatecznie i tak liczy się to, żeby było smaczne, a smaczne jest wtedy gdy ma dużo soli (to przy daniach głównych), lub dużo cukru (o tak, kilogramy leciały) Nie mówiąc juz o higienie pracy - dużo posiłków jest robionych rękoma (bo tak szybciej) np, gdy jest jakaś sałatka to wszystko jest mieszane rękoma po łokcie w 50l garnku, w dodatku w międzyczasie podjadane najczęściej przez pracownika. A ważone? są różne pudełka i wazy się na "oko", tak, żeby porcje były mniej więcej równe, gdyby np. jakieś małżeństwo sobie to zamawiało. Makroskładniki też wołają o pomste do nieba, bo często te diety ustawia jakiś praktykant dietetyki :D
pewnie tak, ale też zależy gdzie ;) do mojej wiochy dociera tylko 1 firma, więc nie miałam za dużego wyboru. jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że jednym z dietetyków, którzy pracują dla tej firmy, jest mąż mojej koleżanki z liceum :) popytałam co i jak i byłam zadowolona z odpowiedzi. za dużo soli? matko, gdy miałam opcję mięsną to prawie zawsze musiałam sobie dosalać ;) właśnie zjadam budyń jaglany i jedyne co czuję, to zmiksowany banan ;)