12 lutego 2011, 13:25
Cześć Dziewczyny :)
Jestem tu nowa i troszkę się jeszcze gubię,ale mam nadzieję,że piszę w odpowiednim dziale :)
Postanowiła ostro wziąć się za siebie i schudnąć,bo nie dość,że BMI było poza normą to jeszcze przestawałam dobrze czuć się we własnej skórze :)
Głównie stosuje dietę ŻP (żryj połowę ;) ) z zupełnym wyłączeniem słodyczy (dodam dumnie,że od 3 tygodni nie zjadłam nic,a nic słodkiego :))
Moje menu dzienne wygląda mniej więcej tak:
Śniadanko:
1 banan pokrojony w plasterki
Pół dużego jabłka (nie wiem co to za rodzaj,ale jest wielkie,czerwone i pyszne ;) )
180g jogurtu naturalnego niesłodzonego (taki jeden kubeczek )
Drugie Śniadanko:
Jabłko/pół jabłka
ewentualnie,ale to b. rzadko kanapka (staram się ograniczać spożywanie pieczywa) :bułka z ziarenkami z margaryną,chudą szynką i sałatą
Obiad:
Pół główki sałaty lodowej
Sosik z papierka do sałatek (wybieram tylko te bez glutaminianu sodu)
Pomidorek
Ogórek zielony
Cebulka (pół średniej)
Oliwki
Serek mozarella (na ogół pół gomółki)
do tego b.często filet z piersi kurczaka/indyka (taki bez skóry) smażony na minimalnej ilości oliwy z oliwek
Do takiej sałatki często zjadam jeszcze pół ciepłej,upieczonej bułeczki czosnkowej
(nie wszystkie te produkty wchodzą na raz do sałatki,czasem 4 z nich,a czasem tylko np. 2-3 :)
często robię sobie też zapiekanki warzywne zapiekane w piecyku(zamiast sałatki):
przykładowa:
4-5 pokrojonych cienko pieczarek
1-2 średnie pomidorki
mała lub pół średniej cebulki
papryczka ostra konserwowa (ostatnio przepadam za jalapeno)
to wszytsko jest płatami przełożone żółtym serkiem (na jedną porcję wchodzi około 5-6 cienkich plasterków)
a na wierzch na serek idą jeszcze 2 plasterki mozarelli dla ładnego wyglądu potrawy :)
Kolacja/Podwieczorek :
Z tym mam problem,ponieważ nigdy nie jadłam kolacji i w ogóle nie czuję głodu wieczorami.Czasem 2 godzinki po obiadku zjem sobie np.pół jabłuszka,ale to bardzo rzadko,bo tak jak pisałam po obiadku nie odczuwam głodu.
Na razie na tej dietce kilogramy mi lecą (chociaż zdaję sobie sprawę,że część to na pewno woda )
A właśnie,wypijam dziennie butelkę wody mineralnej lub,o zgrozo, colę light (ale staram się to wyeliminować)
Od marca chcę zacząć biegać(4x na tydzień) i wtedy raz w tygodniu mam także wykupioną siłownię cardio (wiem,że można zacząć biegać od razu,ale mam bardzo napięty grafik do końca lutego,a przecież w biegach liczy się systematyczność :) )
Myślicie,że dietka jest dobra dla mojej figury,a przede wszystkim dla zdrowia ?
Czy połączenie biegania z siłownią cardio to dobry pomysł ?
Będę wdzięczna za Wasze opinie.
Pozdrawiam serdecznie życząc miłego weekendu :)
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
12 lutego 2011, 13:29
do śniadania dorzuć płatki i otręby, chociaż trochę
na kolacje jakaś rybka (tuńczyk,makrela, łosoś) lub jajka czy serek wiejski z warzywami,itp
12 lutego 2011, 13:34
Próbowałam jeść otręby i płatki owsiane z jogurtem,ale problem polega na tym,że źle się po nich czuję (ból brzucha po kilku dniach spożywania)
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: -
- Liczba postów: 143
12 lutego 2011, 13:42
Hej, bardzo ciekawa propozycja jadłospisu. Koniecznie wprowadź ryby, a filet z kurczaka (i ryby) staraj się piec w folii, z przyprawami i warzywami. Smażenie nie jest najlepszym wyborem.
Jeśli chcesz zdrowo schudnąć, nie rezygnuj z kolacji. Brak regularności w jedzeniu powoduje spowolnienie metabolizmu. Jeśli nie masz apetytu wieczorem, spróbuj się zmusić choćby do schrupania marchewki, papryki, pomidora czy zrobienia małej sałatki.
Moja propozycja na wieczorną, szybką sałatkę:
- poszatkować białą kapustę / lub pekińską - jeśli wybierzesz białą, to po poszatkowaniu posól ją i zgnieć ją dłońmi, żeby zmiękła i puściła soki.
- ogórek pokroić w cienkie plasterki.
- wymieszać kapustę z ogórkiem, dodać oliwy z oliwek, skropić sokiem z cytryny, odrobinę pieprzu i ziół wg upodobań (ja lubię z bazylią, albo z natką pietruszki).
Dzięki takiej kolacji oszukasz organizm i przyspieszysz metabolizm, a kalorii nie dodasz wiele. Poza tym, wiadomo że z warzywami nie ma się co ograniczać, więc kolejna porcja zielonego tylko dobrze podziała, też na perystaltykę jelit.
Ja od dłuższego czasu spożywam sałatkowe kolacje, choć też, tak jak Ty, wieczorem nie mam apetytu, ale chudnę i czuję, że zdrowsza jestem.
Co do biegania i siłowni Cardio, to świetny pomysł.
No i najważniejsze: nie rezygnuj! :)
12 lutego 2011, 14:48
ja jednak nalegałabym na dodanie do sniadania lyzeczki otrebow/dyni/slonecznika/orzechow/rodzynek <- oczywiście nie wszystko, do wyboru. To usprawni pracę jelit. Poza tym w swojej propozycji sniadania jesz tylko węglowodany, które szybko zostaną strawione i nastąpi uczucie głodu.
Ale tak poza tym to bardzo rozsądna dieta;)
gratuluję 3 tygodni bez slodyczy!
12 lutego 2011, 15:06
uwazaj na produkty zawierajace serwatke( twarog, jogurty,mleko, malanka, ser mozzarella, ser feta) serwatka hamuje chudniecie a zbyt duze ilosci tych produktow w ciagu dnia moze powodowac tycie. Spozywaj tylko do jednego posilku dziennie. Jesli na sniadanie zjedlas jogurt to nie jedz juz mozzarelki na obiad.
Calkowicie odstaw pieczywo z bialej maki a szczegolnie kupne. Mozesz sama upiec pyszne buleczki drozdzowe z maki z pelnego przemialu9 typ maki 1850),
najprostrzy przepis: 500gr. maki, 14gr. drozdzy suchych w proszku, 300ml wody, 1 lyzeczka soli, wymieszac skladniki, odstawic do wyrosniecia, nastepnie podzielic na 5 czesci, uformowac buleczki i do piekarnika na 30min. w temperaturze 210 stopni. Pieczywo zjadaj tylko do sniadania. To z maki typ 1850 jest bardzo zdrowe, ale juz po poludniu nie jedz pieczywa gdyz blokuje chudniecie.
No i oczywiscie pij duzo wody mineralnej, niegazowanej min. 1.5 litra dziennie .
nie powinnas opuszczac zadnego posilku , w tym takze kolacji gdyz ogranizm przy kolejnym posilku zamiast spalic zmagazynuje to co zjadlas.
Owoce zawieraja fruktoze, a to tez cukier chociaz dozwolony to po poludniu lepiej go unikac. Najlepiej owoce jesc rano na czczo pol godziny przed sniadaniem , gdyz szybko sie trawia i zjedzone po posilku zalegaja w zoladku i fermentuja. Wyjatek stanowia owoce jagodowe, jak jagody, maliny itp. inne owoce do sniadania mozesz jesc ugotowane , upieczone lub uduszone.
12 lutego 2011, 17:22
Dziękuję Wam Dziewczyny ! Wasze rady pozwoliły mi trochę wyklarować obraz dietki. Zakupię trochę rybek i dodam je do diety.Zupełnie o nich nie pomyślałam,a przecież dobry filet nie jest zły :)
Pozdrawiam
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: -
- Liczba postów: 143
12 lutego 2011, 17:30
No to już ci podpowiem - moja dzisiejsza wariacja z rybką:
- filet z łososia (ale może być każda inna ryba morska) z czosnkiem, pomidorami i bazylią, pieczony w folii - pyszności; do tego sałatka z sałaty lodowej, oliwek, pomidora i szczypiorku :)))
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: -
- Liczba postów: 143
12 lutego 2011, 17:38
jest jeszcze propozycja, która jest hitem wśród wszystkich członków mojej rodziny :)
- filety z białej ryby morskiej,
- podduszone pieczarki z cebulką,
- jogurt,
- czosnek,
- żółty ser/mozarella
- natka pietruszki
w naczyniu do zapiekania wysmarowanym odrobiną oliwy okładasz warstwami: 1. duszone pieczarki z cebulką, 2. filety z białej ryby morskiej (dorsz, mintaj). trochę soli, pieprzu i przypraw wg smaku i zapiekasz 30 minut w nagrzanym piekarniku do 200 stopni.
w międzyczasie przygotowujesz sos czosnkowy z jogurtu, czosnku i pietruszki
po 30 minutach wyciągasz rybę z pieca, polewasz z góry sosem, posypujesz startym serem lub obkładasz mozarellą i wstawiasz na krótko do piekarnika, póki się serek nie stopi.
Do tego sałatka i obiad jak malowany :)