Temat: Dlaczego mimo diety nie chudne ?

Cześć to mój pierwszy temat na forum więc proszę o wyrozumiałość. 

Zacznę od tego że kiedys owszem nie zwracałam uwagi na to ile kcal jem ale mimo to starałam się nie jeść tłustych potraw czy słodyczy bo nie jestem jakąś szczególna fanką tych produktów waga zawsze stała w miejscu nic nie chudłam nic nie tyłam jednak w pewnym momencie nagle przybyło mi 5 kg ważyłam prawie 70 kilo . W marcu byłam na pierwszej wizycie u dietetyka dostałam oczywiście rozpis posiłków jakie mam jeść z tego co było założone miałam chudnąć około 0,5- 1 kg tygodniowo jednak przez pierwszy tydzień diety schudłam 5 kilo czyli można powiedziać że wróciłam do ,,normalnej" wagi i od tego czasu waga stoi w miejscu. Trzymam się planu do tego staram się ćwiczyć czasem nawet codziennie. Moje pytanie brzmi co może być przyczyną tego że nie chudne ? Następną wizyte mam za miesiąc i oczywiście powiem o swoich problemach lekarzowi lecz może wy miałyście podobny problem i doradzicie co jest przyczyną.

Mój przykładowy dzienny jadłospis to : 

Śniadanie 

Kanapki z szynką i ogórkiem+ owoc razem 335kcal

II Śniadanie

Kanapki z pastą z twarogu i szczypiorkiem+ owoc razem 279 kcal

Obiad

Kaszotto z kurczakiem razem 473 kcal

Podwieczorek 

Winogrona, migdały razem 272 kcal

Kolacja 

Serek ziarnisty z rzodkiewką, szczypiorkiem i kiełkami, sok pomidorowy razem 235 kcal

ogranicz owoce do jednego posiłku i zobacz co się będzie działo

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Dietetyk kazał Ci jeść z bilansem 1500 kcal? Przecież Ty sobie aktualnie metabolizm psujesz. Poza tym Twój jadłospis nie jest pełny. Zdecydowanie za dużo węglowodanów, praktycznie zero tłuszczy i skrajna ilość białka. Nie dziwie się, że nie chudniesz. Jeżeli działasz według tego co dietetyk CI mówił to ja bym go pozwał do sądu za psucie pacjentowi zdrowia.

Zwiększ kaloryke, ogranicz węgle na koszt tłuszczu/ białka.

ograniczanie wegli nie dla kazdego jest zlotym srodkiem, w zbilansowanej diecie wcaale nie trzeba podbijac tluszczu, przeciez jest i w miesie i twarogu..no i pewnie nie kazdy dzien wyglada tak samo. jedyne co mi sie dziwne wydaje to te winogrona, no i ciagle kanapki- to chyba jakas choroba dietetykow. poza tym ja nie wiem czy dobrze widze - 5 kg w tydzien!? ja bym raczej powiedziala, ze chudniesz nadal i to te 5 kilo ale w miesiac, a skoro twoj organizm zareagowal na to diete to chyba jest ok?. poza tym bez przesady nikt sobie nie zepsuje zdrowia krototrwalym ograniczeniem zarcia. to jest troche smieszne jak sie pomysli ile ludzi naprawde cierpi na niedozywienie.

Pasek wagi

Hohelzomem napisał(a):

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Dietetyk kazał Ci jeść z bilansem 1500 kcal? Przecież Ty sobie aktualnie metabolizm psujesz. Poza tym Twój jadłospis nie jest pełny. Zdecydowanie za dużo węglowodanów, praktycznie zero tłuszczy i skrajna ilość białka. Nie dziwie się, że nie chudniesz. Jeżeli działasz według tego co dietetyk CI mówił to ja bym go pozwał do sądu za psucie pacjentowi zdrowia.Zwiększ kaloryke, ogranicz węgle na koszt tłuszczu/ białka.

Proponuję najpierw się douczyć a później radzić zwiększenie spożycia białka oraz tłuszczów w celu dobrego zdrowia, samopoczucia oraz optymalnej wagi :D.

Autorko, spróbuj ograniczyć nabiał i wędliny. Zastąp je nieprzetworzonymi warzywami. Rośliny naprawdę nie są odpowiedzialne za nadwagę. Na drugie śniadanie świetnym rozwiązaniem jest koktajl z owoców z dodatkiem jarmużu (w przeciwieństwie do szpinaku, nawet w większych ilościach nie ma nachalnego smaku). Przestań liczyć kalorie, tylko skup się na jakości składników oraz na ćwiczeniach.

Hohelzomem napisał(a):

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Dietetyk kazał Ci jeść z bilansem 1500 kcal? Przecież Ty sobie aktualnie metabolizm psujesz. Poza tym Twój jadłospis nie jest pełny. Zdecydowanie za dużo węglowodanów, praktycznie zero tłuszczy i skrajna ilość białka. Nie dziwie się, że nie chudniesz. Jeżeli działasz według tego co dietetyk CI mówił to ja bym go pozwał do sądu za psucie pacjentowi zdrowia.Zwiększ kaloryke, ogranicz węgle na koszt tłuszczu/ białka.

Wiedziałam, że facet :P wyślij ją na paleo od razu :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.