Temat: dieta 1200 kalorii

O no proszę jednak moje słowa się potwierdziły... i tak będziesz się odchudzała do śmierci... taka prawda. Tyle osób wyciągało do ciebie ręce z pomocą, tyle osób chciało ci rozpisać prawidłową dietę a ty nadal swoje. Wyjątkowo oporna osoba....... 

wiek ma znaczenie. W zależności od wieku zmienia się nasze zapotrzebowanie na kcal, zmienia się przemiana materii.

Zgadza sie, jednak nawet po glupich kalkulatorach widac ze roznica w PPM miedzy 20 a 70 latkiem wynosi z 500 kcal? Poza tym nie wiem jak inni ale ja od 3 lat ciagle podkrecam swoj metabolizm i mam zamiar jak najdluzej byc w stanie bez problemu wpierdzielac 3000 kcal na utrzymanie wagi. Zanim mi ktos napisze ze ok ale ty facet jestes to uprzedzam ze mam tylko 168 cm wzrostu.

Ok wiek ma znaczenie ale  im więcej się waży tym większe jest też zapotrzebowanie kaloryczne.  A metabolizm można podkręcać różnymi sposobami np. ćwiczenia, przyprawy imbir, papryka, musztarda itd... W jej przypadku PPM wynosi 1607 kcal. I tak kombinuję, że przez lata głodzenia organizmu siadło już zdroworozsądkowe myślenie co siądzie w dalszej kolejności? 

Czego Ty w każdym temacie mordę piłujesz? Nie potrafisz napisać nic sensownego, grzecznie i kulturalnie, to idź do lodówki i zamknij się. Komentarzy chcesz sobie nabić pod najnowszym fotoporównaniem? Zachowujesz się jak jakaś gwiazda, wszystkowiedząca, bo "schudła 40 kg", "mądra i mądrzejsza". No i super. Z tym, że większość ludzi tutaj guzik to obchodzi. Nie wiem, dlaczego uzurpujesz sobie prawo wyzywania i obrażania każdego, kto nie zgadza się z Twoim zdaniem. Skończ nareszcie z tym jadem, bo z tego co zauważyłam, nie tylko ja mam dość czytania Twojego hejtu. Dobrze ktoś napisał pod innym tematem - z zewnątrz udajesz szczęśliwą, a w głębi jesteś zgorzkniała i nieszczęśliwa. Nie pozdrawiam.

http://www.odzywianie.info.pl/kalkulatory-zywieniowe/kalkulator-ppm a gdzie w tym kalkulatorze sa uwzględnione genetyka, hormony, stan zdrowia, stan fizjologiczny , bo nie widzę?

na hormony akurat ma wpływ to co jemy a nie to ile jemy. A co ma do tego genetyka... ile jest osób które są powiedzmy "genetycznie obciążone" a jednak chudną. Stan fizjologiczny  tiaaaa....a psychiczny może też? Słuchaj ..nie jedna z nas ma też różne problemy i choroby które w nie sprzyjają odchudzaniu ale nie marudzimy i nie szukamy drogi na skróty. A ty kolejny raz znalazłaś wytłumaczenie.... Jak już mówiłam wielokrotnie...będziesz się na takich dietach bujała do śmierci..... 

O ja pier... czego ty wymagasz. Jak mozna byc tak opornym na wiedze. Wiesz co Ty nie chcesz zmian w swoim zyciu, ty chcesz nam wszystkim udowodnic ze masz racje tylko po co, co? Co nam to da? Patrz my sobie tutaj piszemy. wkurzamy sie na Twoja opornosc na wiedze, ale prawda jest taka ze pozniej odchodzimy od kompow i zapominamy o tym i TY ZOSTAJESZ sama ze swoim problemem. Zamiast szukac wymowki na kazda okazje zacznij cos dzialac i przede wszystkim badz szczera z sama soba. Nie tup jak male dziecko "ja jem 1200 kcal i ch..." tylko pisz sobie na kartce ile rzeczywiscie zjadasz.

Też chudnę. Dieta mnie zaspakaja i nie widzę potrzeby by ją zmieniać. Nie o to w tym poście miało chodzić, ale widzę, że niekórzy tu nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Ja nie szukam rady jak mam sobie ułożyć dietę, bo dietę mam, a ilość kalorii dobrał mi dieteytk, któremu ufam...

Od ilu lat masz ta diete? Nic sie w twojej wadze nie poprawilo wiec co to za dietetyk i jak mozesz mu ufac