10 stycznia 2011, 09:02
Hej,
jest tu ktoś chętny na ONZ?
W grupie raźniej
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
17 stycznia 2011, 17:09
Ja akurat nigdy tak nie jadłam :) no ale chyba możesz sobie pozwolić, jak myślisz? Masz posiłek b+w?
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
17 stycznia 2011, 17:31
A zjedz sobie :) bo wiem z doświadczenia, gdy już coś wpadnie do głowy, to prędzej czy później sobie to odbijesz. Najlepiej jak się nie myśli o żadnych innowacjach, ale wtedy jest... nuuuudno
Ja dziś musiałam zawalić dietę, poddałam się czekoladzie i zjadłam ze 100g pistacji, ale połowę zwróciłam, więc. ;| jutro normalnie szósty dzień diety, nie am sensu przerywać... :)
17 stycznia 2011, 17:34
No wcale się nie dziwię, że zwróciłaś skoro zjadłaś taką mieszankę wybuchową.... ;) No i zjadłam trochę tego ketchupu ;)
- Dołączył: 2007-08-23
- Miasto: Wyspy
- Liczba postów: 409
17 stycznia 2011, 19:37
ale się rozpisałyscie tutaj, az mi się zaleglosci zrobily ^^
rozsadna mam nadzieje ze juz duzo lepiej sie czujesz:* w kazdym razie zdrowie wazniejsze, wiec ta czkolade trzeba wbaczyc, bo jak mus to mus.
little gratuluje pięknej czworeczki :)
jeszcze cos mialam komus dopisac ale juz nie pamietam, wybaczcie.
Ja dzisaj dobrze do godziny 18, bo wrocilam dopiero wtedy do domu, a ze wczesniej nic poza jabłkami i jogurtami nie mialam to wsunelam troszke zapiekanki z ziemniakow (wiem grzech jak cholera, ale nie bylo jej duzo)
Teraz spokojnie siedze nad ksiazkami z miętą.. ta szkoła mnie dobija ostatnio, a już nie wspomne o tej maturze -.- eh brak słów
a na wadze 0,2 mniej to jest plus dzisiejszego dnia, bo niestety nic lepszego mnie nie spotkało
17 stycznia 2011, 19:52
Quarika- gratuluję spadku ;)
Ja dzisiaj o dziwo trzymam się dobrze- no może poza tym ketchupem, ale można go przemilczeć ;P Oby jutro było mniej! :)
- Dołączył: 2007-08-23
- Miasto: Wyspy
- Liczba postów: 409
17 stycznia 2011, 20:02
ee ten Twój ketchup przy moich ziemniakach to nic ;p na pewno bedzie mniej ;) nie widze innej opcji u Ciebie
17 stycznia 2011, 21:41
Kurcze... a ja właśnie wątpię... Swoim głupim zwyczajem weszłam przed chwilą na wagę i nic nie wskazuje na to, by jutro miało być mniej niż jest na pasku... :/ Czy to możliwe, że ponad tydzień przed okresem już mi się zaczyna zatrzymywać woda w organizmie?
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
17 stycznia 2011, 21:51
Ja pojechałam po całości dziś. ;| To znaczy, nie było tak strasznie, ale fakt faktem dieta złamana. Jutro cały dzień czekają mnie wafle ryżowe i sucharki, potem w środę to samo, lub wracam na siódmy dzień. Wagę sprawdzę dopiero w sobotę. 66, to mnie zadowoli (w niedzielę było 67.1 więc moooże).
Niefajnie tak chorować. Niby nie powinnam mieć apetytu, a mam, i to jak jasna cholera. ;P no nic, oby jutro było lepiej, bo boję się mojego lekarza i nie chcę do niego iść. :P haha
Quarika, matura w tym roku? Ja za rok i jeszcze nie zdecydowałam, co zdaję, ja pieprzę... Hehe :) wiem jak takie spadeczki rano dają kopa!
little0angel, oj tam trochę keczupu, jutro stajesz na wagę i masz mniej, jestem pewna. :) SZczerze mówiąc nie ważę się na tej diecie codziennie (może powinnam, ale jestem na
wagowym odwyku :P i nie wiem, jak te kg spadają, czy codziennie mniej więcej po tyle samo, czy jak...) ;)
W każdym razie spadków życzę! Ja mam wzrost teraz, ale jutro może mi się wyrówna na tych sucharach. :/
- Dołączył: 2010-08-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3128
17 stycznia 2011, 21:51
Czy mogłabym prosić o opis tej diety patrycja281710@interia.pl