Temat: Norweska ciut podobna do kopenhaskiej - też dużo można schudnąć. Zacznijmy od poniedziałku 26.01.2015

Wilena, ja cię doskonale rozumiem; to tak jakby ktoś się upierał, że ziemia jest płaska i że to spoko teoria, a inni przyklaskiwali "jak chce to niech sobie tak uważa", że to taka "alternatywa" - no ręce opadają. Ale, nie mniej - obstawiam, że to przypadek stracony, co najwyżej wróci tutaj pod innym nickiem z wiadomym problemami. Póki co -szkoda nerwów;) całe szczęście, że nikt się nie przyłącza, a jeżeli za jakiś czas w miarę myśląca osoba wejdzie na ten wątek i przeczyta posty, to z pewnością nie poczuje się zachęcona - i o to chodzi.

Podoba mi się opel calibra. Mimo ze go już nie produkują to wolałabym go od merca. Albo się rozkraczy dzięki niskiemu podwoziu albo poprowadzę go umiejętnie. Podszkolę się w jeździe co mi się przyda i wykorzystam tę naukę do jazdy innymi autami

Nie napinajcie się - szpinak i wiejskie jajeczka kupione - jutro startuję. Będę się odzywać żeby nikt nie myślał że wącham kwiatki od spodu z powodu mocnookrojonego jadłospisu. A tak na marginesie to nie dieta by mi się przydała ale prawdziawa głodówa.. Wybrałam mniej drastyczną opcję

Nie męczcie się i nie snujcie domysłów co będzie za kilka dni - tak jak pisałam spróbuję i albo będzie ok albo nie. Proste.

A co to za racjonalna dieta, zeby w 23 schudnac 6 kg?

hejka ja na kopenhaskiej od dziś :)

dubel :)

tasiula84 pierwszy raz jesteś na kopenhaskiej ? Jeśli będziesz się trzymać jadłospisu to spadnie Ci ładnych parę kg  wysłałaś prośbę o wstęp do gr "Z Grubaski w megalaskę" , wysłałam odp pozytywną ale masz ustawione żeby nie przyjmować wiadomości od nieznajomych..więc nie wiem czy doszło..

Ja od dziś na tzw. norweskiej. Czuję się b.dobrze. Ale w między czasie myślę jak odżywiać się PO niej - tak jak tu powyżej pisały dziewczyny, muszę pomyśleć o racjonalnym zdrowym żywieniu aby nie wrócić do starych nawyków i nie nastąpił efekt jo-jo.

I jak tam jajka? :D

Sfaxy007 wszystko w porządku, waga stopniowo spada w dół. Od poniedziałku kiedy ważyłam około 68-69 kg do dziś spadło na 66 . Czuję się lekka, pełna energii, uwolniona od mojego wstrętnego obżerania się.... Jem jajka, grejfruty, wołowinę, warzywa - czyli tak jak jest zalecane w diecie , i tego było mi trzeba.. takiego kopniaka, etapu, oddzielającego moje dotychczasowe nawyki od racjonajnego, zdrowego odżywiania nie powodującego tycia, który nastąpi po tej diecie 

A Ty Sfaxy007 jaką dietę prowadzisz? Jak schudłaś i jak to utrzymujesz?

Ja właściwie zaczynam od nowa. W zeszłym roku też spróbowałam zdrowej diety i spadło 8kg, ale potem miałam sporo problemów różnorakiej natury, w tym też finansowych i dopiero teraz mam na tyle stabilną sytuację, aby zacząć od nowa ;) Dietę ustaliłam na podstawie wyliczonego zapotrzebowania, makra wedle ogólnych zasad. Nie prowadzę zbyt aktywnego trybu życia, zaledwie odrobina ćwiczeń i trochę latania po mieście, więc zdecydowałam się na ok. 1800kcal (zawsze wychodzi kilkadziesiąt kcal więcej). Tym razem nieco dokładniej rozważałam makra, wyszło mi przeciętnie 0,8g tłuszczu, niecałe 1,5g biała i reszta węgli - czyli powinno być w porządku na początek. Nie sądzę, aby po tej diecie potrzebne było jakieś utrzymanie - nie odczuwam głodu, w ciągu niecałych 2 tygodniu zniknęła ochota nawet na przekąski.

Wow, Ty masz zaawansowaną wiedzę na ten temat, jakieś wyliczenia, makra... Pierwsze słyszę.. Ja widać idę na łatwiznę - biorę dietę z netu i się do niej stosuję..  Ile ważysz i przy jakim wzroście?