Dieta ta zaklada ze kazdy z nas cierpi przynajmniej na jedno z 3 ponizszych:
- candida
- hypoglikemia
- nietolerancja niektorych pokarmow
i to powoduje ze mamy zachcianki na slodycze, pikle, chleb, ziemniaki itd.
wiec opieramy diete na nieprzetworzonej zywnosci i unikami wszelkiego rodzaju cukrow.
jedzenie dzielimy na warzywa(nie jemy ziemniakow i grzybow (zwlaszcza w fazie 1ej) , tluszcze (wszystkot co pochodzi od zwierzat, jajka, mleko, miesa, ryby) i weglowodany (kasze, brazowy ryz, makaron ryzowy)
nie mozemy laczyc tluszczy z weglowodanami, warzywa mozemy jesc caly czas.
dzieli sie na 3 fazy:
1 - trwa 5 dni - najbardziej restrykcyjna, by pozbyc sie tych 3 dolegliwosci, nie mozna jesc owocow, slodyczy przetworzonej zywnosci. jemy 3 duze posilki, przekaski moga byc jezeli jestesmy bardzo glodni miedzy posilkami, ale tylko naturalne przekaski, jak jogurt naturalny, surowe warzywa
2 - faza juz wiecej rzeczy dozwolonych, w tym owoce, ale dalej stosujemy zasade nielaczenia
3 - faza najmniej restrykcyjna ale nie wiem dokladnie o co chodzi bo nie dostalam ksazki jeszcze, a to co wyczytalam w necie i obejrzalam na youtube (niestety tylko po ang, ale polecam bo bardzo interesujace), dotyczylo glownie fazy 1ej i troszke 2ej
aha i nie pijemy kawy z mlekiem, glownie woda i herbatki ziolowe, nie pijemy rowniez sokow, bo one tez sa sztuczne
to chyba tak w skrocie. troche chaotycznie :P sorki
w sumie nie trudno wytrzymac, ja juz troche tak jem, ale 1a faze zaczne dopiero jak dostane ksiazke i wyjem wszystkie owoce, ktore kupilam zanim dowiedzialam sie o tej diecie.
co myslicie?