- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 września 2014, 12:51
Witam wszystkich. Chciałabym prosić bardziej doświadczone dziewczyny o rade. Kilka lat temu miałam niedowage. przy wzroście 162 cm, ważyłam 47 kg. Odżywiałam się normalnie, nawet nie widać było po mnie tej chudości, po prostu taką miałam budowe. Niestety mam Zespół jajników policystycznych, i przez ostatnie lata przytyłam do 80 kg (dodam, że mam za sobą wiele nieudanych prób odchudzania się) co było o tyle dołujące, że na początku lipca tego roku byłam tak załamana, że postanowiłam raz na zawsze coś zmienić.
I tu przechodze do sedna sprawy. Na początku tego mojego załamania, nawet nie myślałam o tym żeby się odchudzić. Ale nie miałam apetytu, potrafiłam dziennie żyć na jednej bułce. i w ten sposób zleciałam kilka kg, nie wiem ile, bo nie ważyłam się, ale widziałam po swoim ciele że chudne. i od tego się zaczeło. Jeździłam na rowerze po kilka godzin dziennie, robiłam brzuszki i inne ćwiczenia modelujące. Jadłam tak jak kiedyś, czyli ciemne pieczywo, brązowy cukier, dużo wody. Z tym, że zrezygnowałam ze słodyczy, wszelkich tuczących przekąsek i po prostu jadłam mało. Waga zaczeła spadać, w tej chwili waże 70 kg. Tylko zaczełam się zastanawiać nad tym czy to moje nowe odchudzanie jest zdrowe. Wcześniej nie liczyłam kalorii, dzisiaj to zrobiłam i powiem sczerze że jestem troche w szoku, bo wychodzi mi po 700-800 kcal na dzień. Wiem, że to niezdrowe i nieskuteczne, bo po jakimś czasie moge przestac chudnac, a chcialabym zleciec jeszcze jakies 15 kg. Powiedzmy ze w ciagu nastepnego miesiaca schudne do 65 kg i waga stanie w miejscu i co wtedy? zdaje sobie sprawe z tego, że nie moge juz wiecej kalorii dziennie ograniczyc, wiec co dalej. Moje odchudzanie zaczelo sie od tego, że byłam tak załamana że dosłownie nie miałam ochoty na jedzenie. błagam doradźcie mi coś.
4 września 2014, 13:03
http://www.tlustezycie.pl/2014/02/pcos-czyli-zespo...
Czyli jadłaś kompletnie niezgodnie z zaleceniami przy pcos, bo ani brązowego cukru, ani wieloziarnistego czegokolwiek nie powinnaś jeść.
Kurczę, to na prawdę pierwszy czy drugi link przy googlowaniu zaleceń dietetycznych przy PCOS. Jak można tego nie sprawdzić?
4 września 2014, 13:07
poł roku, do roku stabilizowania przemian metabolicznych, co niestety wiąże się z okresowym wzrostem wagi, ale jeśli tego nie zrobisz w okolicy 50 lat możesz ważyć powyżej stówki. Zatem wybór jest prosty. ?Ustal podstawowe ppm, wylicz makra- stosunek b/tl/ww ( najlepiej zrobić to u doświadczonego dietetyka sportowego ) i postaw na trening siłowy, który zbuduje i wzmocni struktury mięśniowe odpowiedzialne za tempo przemiany materii.
4 września 2014, 13:16
Madziorek, wiem przez co przechodzisz bo u mnie kilka lat temu zdiagnozowano PCO a potem jeszcze niedoczynnosc tarczycy. i tez przytylo mi sie ladnie i bylam na diecie 1000kcal + cwiczenia (na zalecenie lekarza) i troche chudlam az przestalam chudnac i zaczelam tyc. Teraz mam kilka kilo nadwagi i pomimo najrozniejszych diet (pod okiem dieteykow i lekarzy) i bardzo duzej aktywnosci fizycznej od ponad 4 lat (!!!) nie moge sie tego pozbyc. Metabolizm rozwalony, organizm broni sie jak moze. Po drodze anemia, awitaminozy, niedobory mineralow...
Teraz zaluje, ze te 4 lata temu nie zaczelam jesc normalnie, 2000kcal (przy mojej aktywnosci fizycznej moze nawet wiecej). Pewnie na poczatku bym przytyla ale potem zaczelabym chudnac bo diety bylyby skuteczne. O zdrowiu nie wspominajac. Przemeczylabym sie rok z wieksza waga, a tak mecze sie juz ponad 4 lata i dopiero w tym roku zaczelam sobie nakladac na talerz porzadne porcje.
Wyobraz sobie sieie za kilka lat i z tej perspektywy podejmuj decyzje. Jedz dobrze, zdrowo, nie malo, skup sie na jakosci, nie na ilosci (tzn. nie ograniczaj)
4 września 2014, 14:15
Madziorek ja tez mam PCOS i potrafilam jedzac same warzywa tyc. nie wiem, czy Tobie to by wyszlo, ale ja schudlam 5kg w miesiac jedzac wiecej bialka (u mnie to ryby, bo innego miesa nie jem), i to ryba codziennie. ograniczylam owoce a pieczywo i wszelkie inne produkty wieloziarniste wywalilam z diety.
tak teraz patrze na to co Jurysdykcja napisala i tak wlasnie wygladala moja dieta jak zaczelam chudnac. Szkoda, ze przez lata niedopasowanych do PCOS diet tak sie roztylam! Przy PCOS weglowodany Twoj wrog, nawet te pod postacia fruktozy, laktozy itd wiec ograniczaj
Edytowany przez masza122 4 września 2014, 14:16