Temat: dieta norweska

Koniecznie daj znać ile przytyjesz po zakończeniu diety.

tez mnie to ciekawi, bo kazdy opisuje su[per efekty ale balabym sie efektu jojo. Hmmm moze ja zmodifikuje :D

Norweska to nic złego pod jednym wszakże warunkiem. Żeby ją zastosować musimy być otyłe a nie mieć tylko lekką nadwagę. Przy wadze ok 100 kilo będzie dobrym wstępem do zmiany ilości spożywanego jedzenia i do tego żeby ruszyć "z kopyta". Natomiast jeśli się chce z 58 kilo schudnąć do 48 to taka dieta to na pewno nic dobrego. W przypadku naprawdę grubej osoby śmieszy mnie takie gadanie że norweska czy kopenhaska zaszkodzi. Jak się ma BMI bliskie 40 to już nic bardziej niż to sadło zaszkodzić nie może.

Postanowiłam wypróbować na sobie. Od 24 lipca czyli dziś piąty dzień jestem na norweskiej. 24 rano ważyłam 97,5 kg. dziś na wadze czyli po 4 dniach 93,7 kg. Zdaję sobie sprawę że na razie to woda. Ale dzięki temu że się jej pozbywam czuję się naprawdę rewelacyjnie. Zeszła opuchlizna spod oczu i z palców. Brzuch odrobinę mniejszy. Postaram się w swoim pamiętniku opisać cały przebieg kuracji 7 sierpnia czyli po 14 dniach.

Acha, nie daję rady z tą ilością jaj. Na śniadanie zjadam zawsze jedno potem  na drugie śniadanie 1 z grejpfrutem. Warzywa jem wszystkie oprócz marchwi i buraków. Sałatki wymyślam jakie się tylko da, a z gotowanych jem brokuła i szparagową.

Na każdą osobę działa coś innego. Mnie jednak zainteresował artykuł na temat szczupłego wyglądu bez diety polegający na zastosowaniu paru sprytnych trików z naszymi ubraniami oraz dodatkami. Czasami lepiej jest wybrać wolniejszy, lecz skuteczniejszy sposób utraty kilogramów i w międzyczasie wspomagać się tymi metodami, niż stosować szybkie rozwiązania po których prędzej czy później czeka nas efekt jojo.