Temat: Czy ktoś z Was schudł przy refluksie zoładka?

Cierpię na refluks żołądka,  Czy komuś z Was udało się schudnąć przy refluksie? 

refluks w chudnięciu nie przeszkadza

Pasek wagi

przeciwnie - refluks po schudnięciu czaem się cofa i dużo częsciej wystepuje przy nadwadze.

przecież refluks to zgaga jest co to ma przeszkadzać? ;O dobra dieta i po problemie. Proponuje wizytę u dietetyka. 

jakBurza napisał(a):

przeciwnie - refluks po schudnięciu czaem się cofa i dużo częsciej wystepuje przy nadwadze.
no właśnie tez to wyczytałam i bardzo mnie ta wiadomość cieszy.

OrdemEprogresso napisał(a):

przecież refluks to zgaga jest co to ma przeszkadzać? ;O dobra dieta i po problemie. Proponuje wizytę u dietetyka. 
właśnie się do niego wybieram  z kilka dni. Może i refluks nie przeszkadza ale wyklucza sporo zdrowych produktów np. wszystko co pełnoziarniste. Dieta jest raczej taka szpitalna takie papu jak dla dzieciaczków. 

ostatniepodejscie napisał(a):

OrdemEprogresso napisał(a):

przecież refluks to zgaga jest co to ma przeszkadzać? ;O dobra dieta i po problemie. Proponuje wizytę u dietetyka. 
właśnie się do niego wybieram  z kilka dni. Może i refluks nie przeszkadza ale wyklucza sporo zdrowych produktów np. wszystko co pełnoziarniste. Dieta jest raczej taka szpitalna takie papu jak dla dzieciaczków. 

aż tak zaawansowany masz ten refluks? 

jakBurza napisał(a):

ostatniepodejscie napisał(a):

OrdemEprogresso napisał(a):

przecież refluks to zgaga jest co to ma przeszkadzać? ;O dobra dieta i po problemie. Proponuje wizytę u dietetyka. 
właśnie się do niego wybieram  z kilka dni. Może i refluks nie przeszkadza ale wyklucza sporo zdrowych produktów np. wszystko co pełnoziarniste. Dieta jest raczej taka szpitalna takie papu jak dla dzieciaczków. 
aż tak zaawansowany masz ten refluks? 
Ostatnio mi się nasilił. Już nie pamiętam dnia kiedy nie paliło mnie w przełyku. Dla tego idę do dietetyka. w sumie jestem zorientowana co mi można a co nie, choć wiem  że nie każdemu wszystko szkodzi.

ostatniepodejscie napisał(a):

jakBurza napisał(a):

ostatniepodejscie napisał(a):

OrdemEprogresso napisał(a):

przecież refluks to zgaga jest co to ma przeszkadzać? ;O dobra dieta i po problemie. Proponuje wizytę u dietetyka. 
właśnie się do niego wybieram  z kilka dni. Może i refluks nie przeszkadza ale wyklucza sporo zdrowych produktów np. wszystko co pełnoziarniste. Dieta jest raczej taka szpitalna takie papu jak dla dzieciaczków. 
aż tak zaawansowany masz ten refluks? 
Ostatnio mi się nasilił. Już nie pamiętam dnia kiedy nie paliło mnie w przełyku. Dla tego idę do dietetyka. w sumie jestem zorientowana co mi można a co nie, choć wiem  że nie każdemu wszystko szkodzi.

zamiast dietetyka radziłabym dobrego gastroenterologa - są leki, które niwelują objawy na jakiś czas ale często trzeba też leczyć przyczynowo. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale wiem, że odsetek ludzi u których trzeba zastosować taką dietę o której piszesz jest niewielki. :)

jakBurza napisał(a):

ostatniepodejscie napisał(a):

OrdemEprogresso napisał(a):

przecież refluks to zgaga jest co to ma przeszkadzać? ;O dobra dieta i po problemie. Proponuje wizytę u dietetyka. 
właśnie się do niego wybieram  z kilka dni. Może i refluks nie przeszkadza ale wyklucza sporo zdrowych produktów np. wszystko co pełnoziarniste. Dieta jest raczej taka szpitalna takie papu jak dla dzieciaczków. 
aż tak zaawansowany masz ten refluks? 

jakBurza napisał(a):

ostatniepodejscie napisał(a):

jakBurza napisał(a):

ostatniepodejscie napisał(a):

OrdemEprogresso napisał(a):

przecież refluks to zgaga jest co to ma przeszkadzać? ;O dobra dieta i po problemie. Proponuje wizytę u dietetyka. 
właśnie się do niego wybieram  z kilka dni. Może i refluks nie przeszkadza ale wyklucza sporo zdrowych produktów np. wszystko co pełnoziarniste. Dieta jest raczej taka szpitalna takie papu jak dla dzieciaczków. 
aż tak zaawansowany masz ten refluks? 
Ostatnio mi się nasilił. Już nie pamiętam dnia kiedy nie paliło mnie w przełyku. Dla tego idę do dietetyka. w sumie jestem zorientowana co mi można a co nie, choć wiem  że nie każdemu wszystko szkodzi.
zamiast dietetyka radziłabym dobrego gastroenterologa - są leki, które niwelują objawy na jakiś czas ale często trzeba też leczyć przyczynowo. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale wiem, że odsetek ludzi u których trzeba zastosować taką dietę o której piszesz jest niewielki. :)
Nie chciał bym się pchać w prochy. u mnie problem się pojawił jak przytyłam. Dla mnie to trochę bez sensu łykac tabletki jak zgage powodują produkty które mi szkodzą. wiec to takie błędne koło. zastanawiam się jeszcze nad tym dietetykiem.Nie jestem w stanie na chwile obecna wychwycić wszystkiego co mi nie słóży, ale dla mnie najwiekszą zmora jest wszystko co razowe.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.