- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 marca 2014, 19:48
Wczoraj zakładałam podobny temat, ale nikt nie wypowiedział się na temat mojego jedzenia. Zacznę może od tego, że mam niedoczynność tarczycy, ale biorę leki. No i mam mały problem, staram się jeść zdrowo, regularnie, np.:
śniadanie, o 7.00, tu zawsze wychodzi ok 400 kcal- 3 łyżki płatków owsianych i 2 otrębów pszennych zalane wodą doprawione cynamonem, migdałami, orzechami, słonecznikiem, sezamem (tu różnie) i do tego jakiś owoc wkrojony, np jabłko, banan, gruszka, kiwi lub mandarynka LUB
jajecznica z dwóch jajek na oliwie z oliwek lub maśle i do tego warzywa (papryka, rzodkiewka, pomidor, seler naciowy, ogórek), czasem kromka razowego z twarogiem, ale raczej chleb bardzo rzadko jem
LUB jogurt naturalny (100g) z tym samym co do owsianki czyli orzechy itp i owoce
LUB
omlet z dwóch jaj, zmieszny z łyżeczką mąki kukurydzianej i dwoma łyżkami jogurtu natr. z owocami (kiwi, banan) migdały
II śniadaie- - 10 40, 200-250 kcal- owoc (jabłko, gruszka lub 2 mandarynki) i do tego dwa ciasteczka owsiane zrobione w domu (płatki owsiane, orzechy, migdały, jabłko, banan, jajko, oliwa, cynamon, słonecznik- ma ono 60 kalorii)
obiad- 15 30, liczę tak na oko w zaokrągleniu, ze 400-500- poł szklanki (niecałe 100g już ugotowanej) kaszy jęczmiennej lub ryżu ciemnego + mieszanki gotowanych warzyw (tak na pół talerza)+ dorsz wielkości połowy dłoni(?) albo zamiast ryby jajko sadzone LUB
omlet z dwóch jaj, zmieszny z łyżeczką mąki kukurydzianej i dwoma łyżkami jogurtu natr. z warzywami
kolacja- 19.00, około 300- serek wiejski z warzywami , czasem jajko na miękko LUB
serek wiejski z migdałami i łyżeczką miodu
Po kolacji zawsze idę biegać, a po bieganiu spać, ale widzę, że bede musiała to zmienić, żeby po treningu jeszcze coś zjeść, bo to konieczne, prawda? Przebiegam jakieś 10 km lub ćwiczę w domu ok. godziny rózne filmiki i tak wychodzi, ze bieganie 3-4 razy w tygodniu i 1-2 dywanowe.
Z ćwiczeniami nie mam problemu, natomiast mam wrażenie, że za dużo jem, moje minimalne zapotrzebowanie to ok. 1400 (?) i w ogóle nie odczuwam głodu, wręcz bywa, że zmuszam się do jedzenia. Czy tak ma wyglądać "dieta"? :< Myślałam, że raczej odchudzając się będe jadła mniej, a obecnie mam wrażenie, że jem więcej niż każdy domownik i każda koleżanka.. Ale wiadomo, że nie można poniżej zapotrzbowania schodzić, więc? Co zmienić? :>