Temat: Śmiertelna dieta tasiemcowa...

Dieta tasiemcowa. „Skuteczna” lecz śmiertelnie niebezpieczna. To piękno, czy raczej śmierć w pigułce?

Dieta-cud Marii Callas

Za najsłynniejszą gwiazdę, stosującą drastyczną metodę odchudzania, święcącą swe triumfy tuż przed II wojną światową, uważa się piękną śpiewaczkę operową – Marię Callas. Z brzydkiego kaczątka, Maria szybko stała się diwą wybitnej urody. Do dziś nie wiadomo, czy jedna z największych artystek wszech czasów, swą smukłą sylwetkę zawdzięczała drastycznej metodzie odchudzania, bazującej na hodowaniu w swym organizmie wyniszczającego pasożyta. Dlaczego Callas mogła z niej korzystać? Ten rodzaj „diety” zyskał ogromną popularność przede wszystkim w latach 30 XX wieku. Wtedy nie zdawano sobie sprawy z koszmarnych i niebezpiecznych dla życia następstw tej specyficznej diety. Mimo ogromnych szkód wywołanych obecnością pasożyta, dziś zdesperowane nastolatki łykają zakupione w internecie ampułki wzbogacone o główkę tasiemca…

Choroba od znachora

Dieta pasożytnicza stała się popularna przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. To tu nagminnie stosowali ją dżokeje, zobowiązani do utrzymania jak najszczuplejszej sylwetki. Ampułki z główką tasiemca były dostępne niemal wszędzie za sprawą wędrownych znachorów i komiwojażerów, sprzedających nie tylko pomoc w odchudzaniu, ale i przewlekłą chorobę, którą jest zmaganie się z niszczącym zdrowie pasożytem. Wspomniana Callas w niecały rok pozbyła się 20 kilogramów, sam spadek wagi tłumacząc zdrową dietą. Czy cierpiała na efekty uboczne, typowe dla tasiemcowej diety? Jeśli rzeczywiście ją stosowała, z pewnością cierpiała dodatkowo na anemię i awitaminozę, mdłości, biegunkę, infekcję i bóle głowy

...

rzebieg choroby zwanej dietą

Czy to zły stan zdrowia przyczynił się do depresji i załamania Callas, tłumaczonego przede wszystkim rozstaniem z Arystotelesem Onasisem, który porzucił ją dla wdowy po Johnie F. Kennedym – Jackie Kennedy? Niezależnie od przyczyn, jakimi być może kierowała się Callas, decydując się na połknięcie główki tasiemca, pewne jest to, że w latach 30. nie znano wszystkich konsekwencji działania

odchudzania
. Dziś wiemy na ten temat już chyba wszystko. Po połknięciu ampułki, główka płazińca przytwierdza się do ścianki jelita, by móc się w nim rozwijać. Pasożyt rośnie w siłę, wydłużając się nawet do kilkunastu metrów! Tasiemiec nie tylko chłonie substancje odżywcze, ale i wyniszcza organizm. Pozbycie się wszystkich jego elementów z ciała jest bardzo trudne i wymaga specjalistycznego leczenia.

Mimo drastycznych realiów i wiedzy, jaką na temat pasożytów zdobyła ludzkość w przeciągu ponad 80 lat, tasiemcowa „dieta” nadal jest stosowana! Niewykluczone, że z metody wciąż korzystają współcześni celebryci, nawet za namową swych nielicencjonowanych opiekunów medycznych. Lekarze apelują o rozsądek!




Oo dieta tasiemcowa? ale glupota
OMG
Czego to nie zastosuja ludzie którym sie nie chce sie odchudzac wolno za to zdrowo......
Nawet nie chcę o tym słyszeć i czytać, to jest okropne.
Sama swiadomość, że masz w sobie gigantycznego roobala.
Ja dziekuję, wolę się pomęczyć i odchudzać zdrowo .
mniam,mniam. Moim zdaniem to urban legend. Koka,Topamax i inne cudenka typu Concerta-to rozumiem ale nikt nie hoduje sobie robala w jelitach-zwlaszcza jesli stac go na lipolize i recepty.tak na zdrowy rozsadek.
nie wyobrażam sobie czegos "takiego " w moim organiźmie obżydza mnie to strasznie
O lol...;\\\\
największa głupota na świecie i na dodatek najobrzydliwsza. wolałabym ważyć milion kg niż mieć robala w swoim ciele.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.