Temat: Dieta śpiewaka operowego!

Jadłospis na dwa tygodnie

Dzień 1.
Rano: czarna kawa
Południe: dwa gotowane jajka i gotowany szpinak
Wieczór: grillowany stek, sałata i owoce

Dzień 2.
Rano: rogalik, czarna kawa
Południe:  grillowany stek, sałata i owoce
Wieczór: szynka

Dzień 3.
Rano: bułka i czarna kawa
Południe: dwa gotowane jajka, sałata 
i pomidory
Wieczór: szynka

Dzień 4.
Rano: bułka i czarna kawa
Południe: gotowane jajko, ementaler 
i gotowana lub surowa marchewka
Wieczór: jogurt naturalny i owoce

Dzień 5.
Rano: tarta marchewka z sokiem cytrynowym i czarna kawa
Południe: duszona lub gotowana ryba 
i pomidory
Wieczór: grillowany stek i sałata

Dzień 6.
Rano: bułka i czarna kawa
Południe: grillowany kurczak
Wieczór: dwa gotowane jajka i duszona lub surowa marchewka

Dzień 7.
Rano: herbata z cytryną
Południe: owoce
Wieczór: dowolne danie, ale bez przesady.

Dni 8.–14.
Wszystko powtarzasz w tej samej kolejności.


TAK TO JA. Nie powiodło mi się na turbo i chyba wiem dlaczego. Po prostu ja zawsze jem mało i na turbo po prostu PRZYTYŁAM. Tak mówcie, że mam rozwalony metabolizm, wiem pewnie tak...
Ale teraz zakładam topic, w którym chce opisywać zmagania z dietą śpiewaka operowego. Bardzo podobna jest do Kopenhaskiej na której wytrzymałam zaledwie 4 dni. Miałam wrażenie, że to przez brak śniadań. Tu są chociaż te bułki! No ale do rzeczy. Nie będę stosować jej co do joty. Np. w pierwszym dniu nie ma nic na śniadanie ja zjadłam 1/2 pączka. Wiem, wiem SŁODYCZE. Ale chodzi o to, że ja nie mam nadwagi chce zgubić po prostu 3 kg. Na tej diecie moja znajoma, która jest trochę grubsza zgubiła 7kg(jakbym zgubiła 7 kg to wyglądałabym jakby mnie z Oświęcimia wypuścili) , więc małe modyfikacje zrobię! Te modyfikację będą tyczyły się węglowodanów na śniadanie. 

Właśnie dzisiaj w miejsce 'pustki' wstawiłam pączka, wybiłam 2 szklanki wody i pół szklanki czarnej kawy.
Ludzie zadają dużo ptań na innych forach 'jakie bułki?" "jakie te rogaliki mają być?" 
Ja będę kupowała 'klasyczne bułki dupki" oraz rogaliki z makiem. Takie zwykłe z piekarni. Obiady będę jadła od 14-15, kolacje 18-19. 
Kto chce to niech się przyłącza, jednak zachęcam również do czytania,bo będę tu pisała o efektach lekko zmodyfikowanej diety :) Myślę, że to może się przydać w przypadku osób, które często dietę chcą zmodyfikować, a nie wiedzą czy jej nie popsują. ZOSTAJĘ, WIĘC KRÓLIKIEM DOŚWIADCZALNYM  

Co do zdrowia, wczoraj byłam w poradni i robiłam badania krwi. Po 4 dniach kopenhaskiej i 4 dniach turbo wyniki miałam w norma. Jedynie potas był podwyższony a glukoza obniżona jednak nie były to duże nieprawidłowości. Życzcie mi szczęścia i obserwujcie :)

Bym zapomniała dodatkowo ćwiczę -  hula hop 20 minut dziennie (normalnie byłow, więcej ale nie dam tyle rady przy tej diecie)

LeiaOrgana7 napisał(a):

cancri napisał(a):

Nie, to nie jest ani dieta spiewaka operowego, ani kopenhaska, ani zblizona do atkinsa, to jakies gowno, ktore nie ma prawa nazywac sie dieta.
Masz absolutną rację, chociaż te nieszczęsne steki z marchwią faktycznie przypominają kopenhaską. Ja nie rozumiem skąd, po miasiącach upominana na głównej że takie 'diety' to bzdura, nadal znajdują się gromady ludzi, którzy fanatycznie to popierają. 


Bo zbliżają się wakacje :D całą zimę się wpieprzało i nie ćwiczyło i nagle zrobiło się ciepło, to wymyślają ludziska diety "10 kg w 10 dni". Ja tego nie rozumiem. Zamiast wymodelowac ciało, żeby było bez cellulitu i jędrne, to chyba im się wydaje, że na wejściu na plażę będzie stał ochroniarz z wagą ;)

Przy zdrowym żywieniu i ćwiczeniach 60 kg wygląda na mniej niż wygłodzone i zaniedbane 55
Pasek wagi
Oj cieniutko on bedzie spiewal po tej diecie:)
Pasek wagi
a co będziesz jadła po diecie?
Pasek wagi
Dziewczyny, a co powiecie na taką dietę?

DIETA ARTYSTY


Dzień 1.

rano: batonik czekoladowy, czarna kawa

południe: trójkąt pizzy, lampka czerwonego wina 

wieczór: papieros


Dzień 2.

rano: papieros, czarna kawa

południe: ryba, 3 liście sałaty

wieczór: 4 widelce zalegającego w lodówce spaghetti (odgrzanego w mikrofali)


Dzień 3.

rano: czarna kawa, 3 papierosy

południe: obiad z wydawcą

wieczór: 2 butelki wina lub 10 kieliszków wódki


Dzień 4.

rano: czarna kawa, papieros

południe: 2 trójkąty pizzy sprzed 3 dni

wieczór: kolacja z wydawcą


Dzień 5.

rano: rogalik, czarna kawa

południe: batonik czekoladowy, filiżanka kawy

wieczór: sushi


Dzień 6.

rano: czarna kawa, pół bułki z serem

południe: sałatka z marketu

wieczór: papierosy i wino


Dzień 7.

rano: koń z kopytami

południe: 2 liście sałaty

wieczór: paczka papierosów, wódka


Po siedmiu dniach można zrobić 2-dniową przerwę, a później powtórzyć wszystko od początku.

Pasek wagi
i seks, seks koniecznie:-)
Pasek wagi
Na diecie Artysty za malo fajek!.... I nic po zylach? Slabo!
Pasek wagi
W diecie artysty podoba mi się dzień 7. Jak zamierzasz przygotować śniadanie :D ?

peanutbutter napisał(a):

W diecie artysty podoba mi się dzień 7. Jak zamierzasz przygotować śniadanie :D ?
kopyta nadzane szpinakiem,a konia na grill,tylko woz odczepic:)
Pasek wagi

lola7777 napisał(a):

peanutbutter napisał(a):

W diecie artysty podoba mi się dzień 7. Jak zamierzasz przygotować śniadanie :D ?
kopyta nadzane szpinakiem,a konia na grill,tylko woz odczepic:)

Mniam! zapisuję przepis

peanutbutter napisał(a):

lola7777 napisał(a):

peanutbutter napisał(a):

W diecie artysty podoba mi się dzień 7. Jak zamierzasz przygotować śniadanie :D ?
kopyta nadzane szpinakiem,a konia na grill,tylko woz odczepic:)
Mniam! zapisuję przepis
tylko nie kup przez pomylke kobyly...bo twarda:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.