- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 231
9 stycznia 2013, 16:47
Czy od tego możne zrzucić kilka cm w brzuchu? Chciałabym ćwiczyć, ale po prostu nie mam kiedy - studiuję na III roku, mam pisanie pracy i okres zaliczeń właśnie się rozpoczął. Dużo się uczę, a potem jestem zmęczona. Myślałam, żeby przestać się obżerać i ograniczyć słodycze do minimum - po protu MŻ. Jak myślicie, czy to działa?
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3186
9 stycznia 2013, 16:48
Po prostu zrezygnuj ze słodyczy, postaraj się zdrowo odżywiać, pij dużo wody, a kilka centymetrów powinno zlecieć :)
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1577
9 stycznia 2013, 16:52
napinaj mięśnie jak chodzisz, stoisz, leżysz wchodzisz po schodach wciągaj brzuch i napinaj pośladki to będzie Twój codzienny trening, aż w końcu wejdzie Ci to w nawyk:)
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 4421
9 stycznia 2013, 16:55
pij wodę niegazowaną z cytryną - 1.5 - 2 litrów dziennie
zamień białą mąkę na ciemną(ciemny ryż, makaron, pełnoziarnisty chleb)
nie jedz słodyczy(po dwóch tygodniach przejdzie ci chęć całkiem)
jedz regularnie!(np 8,11,14,17,20)
nie zapominaj o śniadaniach(mogą być spore)
kolacje jedz małe
węglowodany rano, im bliżej wieczora więcej białka
żadnych słodkich napojów
dużo warzyw!!!! :)
zamień tłuste produkty na chudsze(ser żółty na twaróg, a schabowy w panierce na rybkę grillowaną) :))) powodzenia!
- Dołączył: 2012-07-09
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 85
9 stycznia 2013, 17:09
W trakcie sesji może być trudno schudnąć. Też teraz jestem na III roku ale pamiętam moją sesję zimową rok temu. Przytyłem ok. 10 kg. Z tym, że to była najtrudniejsza sesja na moich studiach. Zawsze jak mam sesję to tyję.
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 231
9 stycznia 2013, 18:46
ok dziękuję:) Może wody mineralnej nie będę pić, bo nie lubię jej pić w zimę, ale za to będę piła inne napoje np. zielona herbata czy soki.
Co do odżywiania się regularnie... będzie trudno a zwłaszcza ze śniadaniem, jak idę na uczelnię to jem ok. 7 rano, a w weekendy śpię do 9/9:30, więc się wydłuża. Słodyczy od razu nie odrzucę, bo w końcu pęknę i wtedy zjem dużo. Wolę ograniczać krok po kroku.