Temat: Dieta niskowęglowodanowa podczas sesji

Witam :) zastanawiam się, czy będąc na diecie niskoglowodanowej w czasie sesji można mieć problem z nauką, przyswajaniem wiedzy i koncentracją? Jeżeli tak, to czy taki okres trwa długo, czy organizm po kilku dniach się przyzwyczaja do małej ilości węglowodanów i czerpie potrzebną energię z nagromadzonego tłuszczu i nie wpływa to już na jakość nauki? Planowałam przejść na taką dietę po świętach, a pierwsze zaliczenia mam już przed 7-8 stycznia. Nie wiem, jednak czy nie odbije się ona negatywnie na wynikach w nauce. Będę wdzięczna za odpowiedź :)
Ja bym najpierw zaliczyla sesje a pozniej bawila sie w diety. Dieta zawsze na jakis czas zaburza koncentracje i pamiec, powoduje ogolne rozdranienie wiec po co ci to
nie, organizm się nie przyzwyczai, bo on zwyczajnie potrzebuje takiej a nie innej ilości węglowodanów.
ja na Twoim miejscu bym nie ryzykowała i wzięła się za zdrowszą dietę, a nie jakieś dziwactwa.
to znaczy, zależy też co to dla Ciebie znaczy nisko węglowodanowa:)
Organizm sie przyzwyczai ale traw to minimum 2 tygodnie, a moze potrwac nawet 4. Nasz mozg potrzebuje ~600 kcal dziennie. Ja bym zaczekal z dieta i narazie jedynie ograniczyl weglowodany do 150g na dzien.
a koniecznie musi być niskowęglowa?
w sumie to każdy organizm jest inny, więc trudno powiedzieć.
Jeśli chodzi o mnie: wszelkie diety niskowęgl. kończył się niewypałem.
Jestem wtedy ciągle głodna, zła, słaba, walcze jakiś czas, a potem rzucam się na jedzenie
Teraz robię tak, że do ok.13-15 pozwalam sobie na węgle a potem raczej białko

A ja się zastanawiam po co Tobie dieta?????????????? Czytałam Twój pamiętnik i widziałam, że masz BMI w normie. Dziewczyno ogarnij się. Szkoda zdrowia na bzdurne diety.
Pasek wagi
Dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi :)

lifereclaimed napisał(a):

a koniecznie musi być niskowęglowa?w sumie to każdy organizm jest inny, więc trudno powiedzieć.Jeśli chodzi o mnie: wszelkie diety niskowęgl. kończył się niewypałem.Jestem wtedy ciągle głodna, zła, słaba, walcze jakiś czas, a potem rzucam się na jedzenieTeraz robię tak, że do ok.13-15 pozwalam sobie na węgle a potem raczej białko


Absolutnie się nie zgodzę. Ja jestem na nieskowęglowodanówce od kilku miesięcy i dzięki niej pozbyłam się wieloletnich napadów "wilczego głodu".

Co do sesji, jak już tu ktoś napisał - każda "dieta" dekoncentruje, więc może lepiej poczekać :)
Pasek wagi

lifereclaimed napisał(a):

a koniecznie musi być niskowęglowa?w sumie to każdy organizm jest inny, więc trudno powiedzieć.Jeśli chodzi o mnie: wszelkie diety niskowęgl. kończył się niewypałem.Jestem wtedy ciągle głodna, zła, słaba, walcze jakiś czas, a potem rzucam się na jedzenieTeraz robię tak, że do ok.13-15 pozwalam sobie na węgle a potem raczej białko

No ja mam zupełnie odwrotnie.Nie ma ograniczeń ilościowych więc nie chodzę głodna i zła jak to na dietach typu MŻ.
Ja byłam 2 sesje na Dukanie i zaliczyłam bez problemu.
Organizm sobie weźmie energie z tłuszczu.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.