Temat: dieta ... inna

hej wam wszystkim ... właśnie z moja pani doktor staramy się pomoc mi przestać palić co najważniejsze się okazało mam jakie tabletki champings dopiero jutro je wykupie wiec nie jetem do końca pewna nazwy. zaznaczyła ze powinnam zacząć inaczej patrzeć na świat i zacząć robić coś innego wiec już namówiła mnie na basen i siłownię w sumie fajnie zawsze chciałam chodzić ale brak mi było motywacji i co lepsze powiedziała ze fajnie by było zmienić nawyki żywieniowe. no to dieta oczywiście ale ze już chyba wszystkie przeszłam i wiem ze to nie dla mnie bo mam slaby organizm -zaraz cos mnie bierze wiec poradziła mi dietę wg mojej grupy krwi
i oto moje pytanie czy któraś z was stosowała taka dietę ? czytałam trochę o tym ale będę musiała sobie duzo odmówić nie wiem czy warto ... moze cos innego wymyśle ale mniejsza o wiekszosc czy  wiecie cos na temat diety wg grupy krwi?
lekarz Ci tą bzdurę polecił?
brak mi słów

Powiem tak... są pewnie produkty, które nasz organizm przyswaja leiej, bądź gorzej. Rozmawiałam o tym nawet z dietetykiem, bo miałam specyficzne podejście do tej diety i w sumie potwierdził tylko moje zdanie... Dieta wg. grupy krwi uwazuje nam co powinniśmy jeść. W obszarze naszego zainteresowania powinny znaleźć się warzywa, owoce, pełnoziasniste produkty, ryby, chude mięso etc...  Czyli... jest to po prostu zdrowe żywienie ;))  Jeśli chce się schudnąć, a wcześniej wpierdzielało się tony chipsów etc. to jasne, że kilogramy będą lecieć. Ale to przez zmianę nawyków, a nie to, czy dieta 'dopasowana' jest do grupy krwi ;))

 

Ale to jest w sumie mój poglad na tą sprawę i mogę się mylić.

to nie jet dieta odchudzajaca tylko inna dieta zywieniowa podobno ma mnie wzmocnic i  pomoc nie myslec o paleniu czyli zajac sie czyms innym jak np inaczej jesc z tad ta dieta ale jakbym przyokazji schudla to w ogole zajeb... dlatego sie pytam czy ktos stosowal ta diete ?

ostatnio w tv mowili ze to bujda troche ale jesli nie szkodzi czemu nie
ja ją w sumie stosuję od jakiś 3 tyg. W zasadzie niewiele zmieniłam w swojej diecie, bo zakazane produkty jadłam rzadko albo mi nie smakują i nie jadam ich w ogóle ;) 

I w sumie nie nazwałabym tego dietą odchudzającą a zdrowym zywieniem. nie wiem, czy ten lekarz, który stworzył dietę ma/nie ma racji, ale przekonuje mnie m.in to, że zawsze lubiłam i jadłam te dobre rzeczy. 

W ciągu tych 3 tyg bardzo poprawiły mi się jelita (miałam notoryczne biegunki, na które nic nie pomagało), jako skutek uboczny to -2,5 kg przy 4 posiłkach bez liczenia kcal. Jeżeli to efekt placebo, nie diety, to mi to rybka :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.