23 lipca 2012, 10:34
Otóż sprawa wygląda tak.
Odchudzałam się i przytyłam- celowo bo byłam za chuda. Przytyłam na diecie, na której normalna osoba by chudła.
Teraz jem dosyć dietkowo a tyje.
Mam już tego dość.Za chwile bede gruba! A dużo nie jem ! Mam 19 lat a metabolizm jak u staruszki. Moja mama je wiecej ode mnie a już schudła ;/
Zastanawiam się nad dosyć dziwnym, radykalnym krokiem- pójdę w stronę przeciwną. Będę jeść więcej- regularnie, jeść przede wszystkim więcej białka i węglowodanów złożonych np. do obiadu zawsze jadłam białko + warzywo , jakoś bałam się kaszy czy ryżu jadłam je bardzo rzadko.
Co o tym myślicie? Czy to jest czysta głupota czy ma to jakiś sens?
23 lipca 2012, 10:40
Ma to sens ale musisz być cierpliwa. Ja po swojej diecie, jak poszłam do dietetyczki i zobaczyła mój metabolizm (miała wagę na ktorej to pisze) to aż oczy wytrzeszczyła ze zdumienia. Już się poprawiło.
23 lipca 2012, 10:52
Bardzo dobra decyzja. Ćwicz do tego trochę anaerobów, też powinno pomóc, ale musisz się przy tym naprawdę wartościowo odzywiać.... chociaż myślę, że nie będziesz mieć z tym problemów.
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
23 lipca 2012, 10:53
Myślę, że to ma sens i czeka mnie chyba to samo. Nawet na początku jak na takiej diecie nie będziemy chudły to trzeba to przeczekać, kiedyś musi ruszyć, a wkur... jest jak się patrzy na diety 1000 kcal gdzie dziewczynom leci z dnia na dzień, a my na tym tylko nabieramy wagi. Powodzenia :)
23 lipca 2012, 11:03
Dużo jedzenia+ bardzo dużo ruchu.
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5223
23 lipca 2012, 11:13
ma sens p prostu jedz więcej ale się ruszaj do tego