Temat: Bezpieczna dieta wysokoboałkowa Clarka

Przeczytałam o niej w ostatniej "Olivii", czy ktoś zna tą dietę, stosował? W necie bardzo mało informacji. Z tego co napisali w gazecie, to podobna do dukana.
O od razu proszę wszystkich uważających, że "dukan to syf" o nie odpisywanie :P
Pierwsze słyszę :Poczytałam w internecie i jakoś pierwsze zdanie "duże efekty przy minimum wysiłku" jakoś źle mi się kojarzy. Znalazłam sporo książek , choć pewnie i Ty je znalazłaś. Chętnie poczytam o niej, choćby dla informacji.
Jeśli daje takie efekty jak Dukan to spoko. Ja na Dukanie schudłam dużo tylko ten efekt jojo, ehhh....mam nauczkę, nigdy więcej diet cud...
Ja stosowałam. Wbrew pozorom łatwo się na niej żyje. Można jeść zdrowe tłuszcze, węgle ograniczyć do 40g/dzień. To jest rygorystyczne, bo 100g jogurtu ma 5 g węgli, 100 g kalarepy 7 g:P Ale nie chodzi się głodnym. Chudnie się nawet szybko, trzeba przyznać:) Jednak nie można podczas tej diety uprawiać sportów, sam autor odradza, bo sport powoduje skok insuliny, tam się je dużo tłuszczu i przez insulinę może się on wchłaniać:)
To kicha z tym sportem, bez ćwiczeń ciała się nie ujędrni :/
nesja, a czytałaś książkę?
Oczywiście, że czytałam:) Ciało flakowate po tej diecie jest, niestety:P
nesja, jak liczysz węgle to licz tylko te przyswajalne, tz 100g kalarepy ma 6,5 węgli, z czego 2,2 to błonnik. 6,5-2,2= 4,3, a więc 100g kalarepy będzie miało 4,3g węglowodanów. 
Inny przykład: brukselka, węgli na 100g- 8,2g z czego 5,1 to błonnik, więc zostaje Ci tylko 3,1 przyswajalnych węglowodanów. 
Nie liczyłam jakoś aż tak z wagą, ale dobrze, że mi to uświadamiasz, bo nie wiedziałam o tym:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.