- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 121
25 czerwca 2012, 19:11
No to heja od poczatku. Po urodzeniu dwojki dzieci zostalo mi ok 20 kg w nadmiarze. W zeszlym roku zgubilam 8 kg- zmniejszylam kalorycznosc, nie uzywam tluszczu, prawie wogole cukru, 5 posilkow dziennie itp itp. I dzialalo, az przestalo. Waga najpierw poszla w gore- z 73 do 76 kg i tak stoi. Poradzilam sie juz raz na forum i wedlug rad, zwiekszylam kalorycznosc na tydzien. Nie wazylam sie, ale widze, ze torszke mnie przybylo- mysle, ze tak kolo 1-2 kg.
Zaczelam SB, ale skonczylo sie to fiaskiem, w dniu, w ktorym pojawila sie @...
Moje pytanie- macie jakies rady jak powoli, zdrowo zgubic 10 kg?
Codziennie cwicze a6w i staram sie duzo ruszac, jednak fitness, silownia itp nie wchodza w gre, gdyz malzonek pracuje od 16 do 1 i jestem caly wieczor sama z dzieciakami...
Poradzcie co zrobic, mam juz dosc pociazowego cielska :(
- Dołączył: 2012-06-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 47
25 czerwca 2012, 19:17
dieta! ja też odchudzam się raczej z umiarkowanym ruchem, bo zwyczajnie nie lubię się pod tym względem przemęczać i też trudno mi wpleść pomiędzy obowiązki i przyjemności siłownię częściej niż dwa razy w tygodniu (i cieszy mnie to, więcej zdecydowanie nie chciałabym). ale zmierzam do tego, że samą dietą też da się dużo zdziałać, a jeśli tak jak mówisz, ćwiczysz w domu, to do A6W dodaj trochę ćwiczeń rozciągających i gotowe! z dziećmi - spacery, teraz taka piękna pogoda - na pewno da się łatwo połączyć trochę ruchu z zabawą!
a kluczem dobrej diety jest według mnie regularne spożywanie posiłków, zanim zrobisz się całkiem głodna - zjedz coś, zdrowego oczywiście, chlebek razowy, pomidorek, chuda szynka, chudy twarożek. wszystko, to co lubisz, tylko mniej!
tak samo ze słodyczami - bez sensu jest sobie na siłę odmawiać, bo to skończy się tak, że i tak pewnie zjesz to, na co masz ochotę, a potem będą dręczyć Cię wyrzuty sumienia, więc jeśli masz ochotę na coś słodkiego, to zjedz to, tylko mniej :)
Edytowany przez anegdotka1 25 czerwca 2012, 19:22
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 2834
25 czerwca 2012, 19:23
Kasix2104 napisał(a):
No to heja od poczatku. Po urodzeniu dwojki dzieci zostalo mi ok 20 kg w nadmiarze. W zeszlym roku zgubilam 8 kg- zmniejszylam kalorycznosc, nie uzywam tluszczu, prawie wogole cukru, 5 posilkow dziennie itp itp. I dzialalo, az przestalo. Waga najpierw poszla w gore- z 73 do 76 kg i tak stoi. Poradzilam sie juz raz na forum i wedlug rad, zwiekszylam kalorycznosc na tydzien. Nie wazylam sie, ale widze, ze torszke mnie przybylo- mysle, ze tak kolo 1-2 kg.Zaczelam SB, ale skonczylo sie to fiaskiem, w dniu, w ktorym pojawila sie @...Moje pytanie- macie jakies rady jak powoli, zdrowo zgubic 10 kg? Codziennie cwicze a6w i staram sie duzo ruszac, jednak fitness, silownia itp nie wchodza w gre, gdyz malzonek pracuje od 16 do 1 i jestem caly wieczor sama z dzieciakami...Poradzcie co zrobic, mam juz dosc pociazowego cielska :(
Moje zdanie jest takie. samą dietą cudów nie ma co oczekiwać. Skora nie jest po schudnięciu taka jakbyśmy chciały, tymbardziej po 2 porodach. Ja bym na twoim miejscu postawiła na ćwiczenia spalające tłuszcz. bo a6w za dużo Ci nie da. poszukaj na you tube sobie jakieś fajne ćwiczenia na spalanie tłuszczu. poleciła bym ci rowerek bo działa cuda. A o której dzieci Ci chodzą spać? Ja ćwicze zawsze wieczorem 3 razy w tyg moim zdaniem na początek starczy co 2 dzień i będzie dobrze. A dieta zależy co zjadasz w tych kaloriach i jak masz rozłożone posiłki .
Powodzenia
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 121
25 czerwca 2012, 19:31
Problem w tym, ze dieta juz na mnie nie dziala!!! Jak wspominalam waga mi sie zatrzymala, i ani drgnie ;( Jem 5 posilkow dziennie, mniej wiecej co 3 godziny- bez tluszczy, cukrow, slodyczy, fastfoodow... Kalorycznosc- ok 1200 kalorii dziennie. Do tego conajmniej 2 litry wody.
Co do cwiczen, staram sie, gdy dzieci zasna, troche poruszac, pocwiczyc, ale sczerze wam powiem, po calym popoludniu z dwojka malych dzieci, czasami poprostu nie mam sily :(
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 2834
25 czerwca 2012, 19:38
Kasix2104 napisał(a):
Problem w tym, ze dieta juz na mnie nie dziala!!! Jak wspominalam waga mi sie zatrzymala, i ani drgnie ;( Jem 5 posilkow dziennie, mniej wiecej co 3 godziny- bez tluszczy, cukrow, slodyczy, fastfoodow... Kalorycznosc- ok 1200 kalorii dziennie. Do tego conajmniej 2 litry wody.Co do cwiczen, staram sie, gdy dzieci zasna, troche poruszac, pocwiczyc, ale sczerze wam powiem, po calym popoludniu z dwojka malych dzieci, czasami poprostu nie mam sily :(
ja miałam zastój wagowy przez 7 miesięcy prawie. stale 2kg w dół 2 góre i tak mi sie bujało przez długi czas. Postanowiłam coś zmienić i zaczełam ćwiczyć tylko 3 razy w tyg (niestety poświęcam na to 2 godziny dziennie), ja też mam 3 małych dzieci i sie przełamałam, po całym dniu jestem padnięta ale sie przełamałam i z 45 minut na rowerku zmieniłam na 80 minut rowera, a przed nim ćwiczenia rozgrzewka na brzuch i nogi. naprawde super sparawa przez 7 tyg takiego treningu z oponki zrzuciłam 10 cm .
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 2834
25 czerwca 2012, 19:40
właśnie z wagi 76 kg zaczynałam w kwietniu treningi dokładnie 16 kwietnia . a już na początku czerwca było - 10 cm w oponce i 6 cm mniej w talii.
- Dołączył: 2012-06-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 47
25 czerwca 2012, 19:56
wychodzi więc na to, że robisz wszystko :-) mój dietetyk mówił, że w takim wypadku - kiedy dieta się zatrzyma - należy na krótki czas trochę zmniejszyć ilość kalorii - aż ruszy - bądź trochę więcej się ruszać.
jeśli to kwestia tylko zatrzymania diety - co zdarza się dosyć często (potem rusza dosyć szybko) - powinno pomóc.
co do ćwiczeń - dobrze ćwiczyć oglądając jakiś serial czy program, w pewnym momencie zapominasz o tym, że ćwiczysz, a wciąż oglądasz (relaks).
ale jeśli to utrzymuje się długo - lepiej iść do lekarza; może organizm zatrzymuje wodę (a tutaj znowu milion możliwych powodów, m.in. tarczyca).
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 121
25 czerwca 2012, 20:33
:) Dzieki za odpowiedzi :) Co do lekarza- bylam, stwierdzila, ze wcale az tak duzej nadwagi nie mam, no i moze porpotu musze sie bardziej starac, haha. Podziekowalam i tyle.
Co do cwiczen i diety, to naprawde sie staram, zmienilam swoje nawyki o 180 stopni, ale jak waga sie tak zatrzyma, to poprostu mnie deprecha meczy :/ No ale coz... Moze musialabym sie zastanowic nad dietetykiem czy trenerem... Nie wiem tylko, jak sobie dobe wydluzyc o kilka godzin... Mam tylko nadzieje, ze malzonek wkrotce przejdzie na poranna zmiane..
No i musze wam powiedziec, ze sliczne macie paseczki!!! czyt. ladnie wam kilogramy uciekaja :D
- Dołączył: 2006-02-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 346
26 czerwca 2012, 19:26
Kasi, przełam się do tych ćwiczeń nawet gdy jesteś zmęczona i Ci się nie chce, zobaczysz że może pierwsze dwa-trzy treningi będą Cię męczyć i trudno będzie wytrwać do końca, tak później będziesz robić je z przyjemnością, bo będziesz się po nich po prostu dobrze czuła, a gdy po kilku zobaczysz efekty to dopiero będziesz miała dobry humor :)
ja bardzo często wychodzę biegać wieczorem bardzo zmęczona, nie chce mi się, ale wiem że po przebiegnięciu kilkunastu metrów poczuję ulgę i relaks i to jest to na co czekam
najlepiej poszukaj na necie jakiś zestawów na całe ciało i ćwicz z prowadzącym, nie będzie obijania się ;)