Temat: Diety w proszku.

Zaczęło się od tego, że w aktualnym Shape (czerwiec 2012) jest artykuł "Chudnij ekspresowo" (str 80.). Poczytałam, pogdybałam, postanowiłam pogrzebać w necie. Dodatkowo znalazłam to:
http://ibeauty.pl/artykuly,8,88,3034,odchudzanie-dieta-z-proszku

Przeanalizowałam dostępne tego typu diety pod kątem ceny i obiecywanych efektów (wiadomo że każdy z nas jest inny, ale orientacyjne widełki są jakimś punktem odniesienia).
Tak teraz myślę że nie zagłębiałam się w Herba****(za dużo produktów, szkoda mi czasu), Cambridge (poza tym że to ok 218zł/tydzień) i jeszcze jest jakiś Natur House (w tym wypadku musiałabym się udać na konsultację; nie lubię gdy nie mogę po prostu sprawdzić ceny).

Analiza była pod kątem tygodnia-dwóch fazy uderzeniowej, takiego wstępu do diety długoplanowej, czy raczej po prostu zmiany sposobu odżywiania.

I tak Dieta AZ odpadła jako pierwsza. Można na niej nieźle stracić kg, zwłaszcza w połączeniu z odpowiednio dobranymi zabiegami kosmetycznymi. Niestety tylko spa lub centra medyczne, nieliczne, owszem, przyślą mi do domu, ale 8 dni to 447zł (sama dieta, bez ekstrasów na ciało czy innych eliksirów).
Podobnie było z Enlite me. 336zł za tydzień, obiecane 2-3kg straty, tylko w Warszawie. Jakieś napuszone to to i od razu podpadli mi soją. Nie wiem czemu, ale jakoś się z soją nie lubimy.
Następne było Allevo. 217zł za tydzień, przynajmniej dostępność dobra- Tesco, Rossmann, Allegro. Przeraziły mnie smaki zupek, bo na pierwszy rzut oka widzę że raczej nie będą dla mnie jadalne (ziemniaczano-porowa i brokułowo-bazyliowa). Kojarzę też tę markę z reklamy jakichś tabletek, które niby wspomagają odchudzanie. Kojarzy mi się na tyle niesympatycznie, że było dodatkowym punktem na minus, bardzo silnym punktem.
Pozostały dwie ostatnie. Dieta Light i Weight Care.
DietaLight wyglądała całkiem sympatycznie. W ciągu tygodnia utrata 1,5-2,5kg, 168zł za tydzień, wybór w produktach nawet jakiś jest. Najlepiej kupować na Allegro. W tym dziale jest wątek na którym piszą dziewczyny stosujące tę dietę.
Jednak WeightCare jest moim zdecydowanym faworytem.
WeightCare można zamówić jedynie poprzez stronę    www.multidieta.pl
Cena podstawowej kuracji (5 dni) to 99zł.
Opakowanie zawiera:

  • 2 musli 42 g
  • 3 koktajle 27 g o smaku: waniliowym, owoców leśnych,
  • 5 batoników zastępujących posiłek o smakach : orzechowy 58 g, czekoladowy 58 g, karmelowy
  • 5 bulionów 7 g : kompozycja warzywna i pomidorowa
  • 5 gorących dań o smakach : makaron z grzybami, zupa minestrone, omlet,
  • 5 budyniów 19 g : smak truskawkowy i czekoladowy.

Jest to najbardziej zróżnicowane menu w "proszkach". Przy zakupie kuracji na 3 etapy płacimy 270zł. Właśnie na tę wersję się zdecydowałam. Pierwsze dni zamierzam zrobić restrykcyjne, po czym wprowadzę normalne posiłki, oczywiście zachowując odpowiednie zasady dotyczące produktów z których będą zrobione i ich przygotowania.


Myślę że o przebiegu kuracji będę pisała tu na forum w osobnym wątku. Założę go gdy przyjdzie zamówienie i przejdę na dietę. To pozwoli mi także zdążyć z zakupem wagi, bo moja się znowu zepsuła.

Problemem mogą być moje treningi biegowe, być może będę musiała łamać dietę piciem izo z węglami, żeby mieć siłę biegać. Zwykłe nabijanie kilometrów to pikuś, gorzej z dwoma treningami specjalistycznymi, wtedy muszę mieć siłę.

jestem na nie. dieta light to dziennie mniej niz 1000kcal,nic dziwnego,ze sie chudnie.. nie lepiej zdrowo,bez jojo i uszczerbku na zdrowiu?
Brzmi ciekawie, dawaj znać, jak Ci idzie:)
Pasek wagi
za te 99 zł można kupić karnet open na fitness na cały miesiąc :D rezultaty GWARANTOWANE, w przeciwieństwie do tego szamaństwa w proszku
oczywiście, że lepiej po prostu się zdrowo odżywiać i ćwiczyć, ale jeśli to takie proste, to co tutaj robicie?



manyhopes, gdyby to był facebook kliknęłabym lubię to na Twoja ostatnią wypowiedz :-)
Pasek wagi

manyhopes napisał(a):

oczywiście, że lepiej po prostu się zdrowo odżywiać i ćwiczyć, ale jeśli to takie proste, to co tutaj robicie?

To zależy kogo pytasz, bo tu wiele osób jest na "dietach cud", niektóre na głodówkach itd. To o czym piszesz to kolejny "cud", no ale ktoś musi te "cuda" kupować, by ktos na tym zarabiał, a potem gdy nie schudnie kupi kolejny "cud" i tak w kółeczko :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.