- Dołączył: 2009-08-17
- Miasto: Lubiana
- Liczba postów: 476
17 kwietnia 2012, 18:05
Jak w temacie zaczynam sie odchudzac i chce połaczyc 2 diety. Diete warzywna owocowa dr Ewy Dabrowskiej i białkowa :D czyli jem to co jest dozwolone w nich, max do 1500 kcal dziennie. Pewnie nie bede zbytnio liczyc tych kalorii , juz kiedys wytrwałam na samej warzywnej :D ale ze mam skłonnosc do JEDZENIA w ilosciach duzych wiec zaczne jeszcze raz. Zapraszam kogos do dietowania i wspierania, nie koniecznie na moich warunkach :) Mnie niestety głownie gubią węglowodany, wiec mam nadzieje ze ograniczenie ich w takim stopniu coś mi da:)
- Dołączył: 2011-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 251
17 kwietnia 2012, 18:16
to ja się moge do ciebie dołączyc :)
- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1875
17 kwietnia 2012, 18:17
przyłączam się. W marcu trzymałam się diety i yło ok a od kwietnia nie mogę się zmotywować ;/ Dzisiaj już trochę lepiej było ale znowu zjadłam 3 ciastka i kawałek szarlotki ale to było o 14 wiec mam nadzieję, że się spali bo wieczorem na trening :)
- Dołączył: 2011-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 251
17 kwietnia 2012, 18:20
ja też od świąt nie mogę się zmotywowac
- Dołączył: 2011-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 737
17 kwietnia 2012, 18:27
też się przyłączam ;) tak sobie pomyślałam, żeby rano jeść białko, a potem same warzywa i owoce. Spróbuję taką dietę do majówki. :)
- Dołączył: 2009-08-17
- Miasto: Lubiana
- Liczba postów: 476
17 kwietnia 2012, 19:04
ooo to fajnie :) u mnie tez z motywacja najgorzej :( pomimo tego ze przytyłam z 15 kg i jestem "oklejona " nadal jem i wg tego nie liczę :P a teraz bedzie trzeba zrzucać z siebie ubrania to i tez kg :D
- Dołączył: 2011-03-13
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 2
21 kwietnia 2012, 15:22
Hej,
tak się składa, że ja akurat też zaczęłam dietę w minioną środę. Ale nie stosuję jakiś specjalnych wskazówek, poza tym że jem nastepująco:
sniadanie: 4 kromki pieczywa wasa (troszke dzemu, pasztet sojowy z pieczarkami, troszke lososia norweskiego) + do tego maly serek wiejski
obiad: warzywa z patelni
A w między czasie podjadam puree z banana i gruszki (60 kcal a pychota ogromna!) lub tez inny owoc.
I nic poza tym. Aha, nie jem po 18tej. Trochę jest mi już ciezko, bo jestem troche glodna caly czas, no ale zobaczymy. Poza tym jestem aktywna fizycznie: 2-3 razy w tygodniu gram w pilke, biegam lub chodze na basen na min. 1h
co sadzicie o takim planie? :)
Powodzenia wszystkim :)