- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 242
11 marca 2012, 22:53
Ok, nie znam żadnych diet :P przyznam się bez bicia.
Nie mogę sobie pozwolić na jadanie w określonych porach, na dodatek jakichś dziwnych rzeczy... uczę się i nie mogę zabierać ze sobą do szkoły gotowanej na parze ryby o.O
Ale jest mi potrzebna dieta by się w końcu zmobilizować do działań. Jest tu z pewnością masa specialistek od rożnych diet i na pewno coś mi doradzicie. Czekam na wasze rady :)
(PS mam długie zęby na mięso :/ )
11 marca 2012, 22:58
do szkoly mozesz zabrac jogurt, owoc, kanapke.....tez chodze do szkoly i tez nie chcialabym jesc w szkole ryby no daj spokój. Rano sniadanie w szkole jakaś rzecz potem obiad w domu - i tu wlasnie ryba na parze. potem podwieczorek (albo i nie bo ja np. nie jem) w postaci owocu, warzywa czy cos i kolacja najlepiej białko....szkoła nie przeszkadza
11 marca 2012, 23:08
Ja polecam 1200 kcal, nie czuję głodu a mogę jeść to na co mam ochotę (no prawie), ale wszystko w określonych granicach ^^
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 242
11 marca 2012, 23:11
MŻ. - stosuje obecnie, ale mało motywujące jest :(
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 242
11 marca 2012, 23:13
kurcze, czyli jednak będę musiała się bawić w liczenie kaloria? a może coś czysto owocowego? ktoś próbował przeżyć na samych owocach?
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 480
11 marca 2012, 23:21
Ja polecam dietę mniej jeść i zdrowiej. Wpoić sobie dobre nawyki. Przede wszystkim ZAWSZE jeść śniadanie i to większe od pozostałych posiłków. Staraj się jeść częściej a mniej. Wprowadź do swojego jadłospisu owoce i warzywa. Staraj się jeść kolacje białkową np. serek wiejski, twarożek. Nie jedź słodyczy. Postaw na potrawy gotowane, robione na parze, czy też w foli. Do szkoły możesz wziąć owoce, warzywa, jogurt, pieczywo z chudą wędliną, pomidorem, ogórkiem czy czym tam chcesz.
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
11 marca 2012, 23:24
Nie musisz liczyc kcal. Poczytaj sobie o piramidzie zywieniowej, a potem mozesz sobie zdrobic tabelke, np warzywa + 3 puste kratki i za kazdym razem jak zjesz porcje warzyw do krzyzyk w kratce wpisz. I tak na bierzaco w ciagu dnia - bedziesz wtedy miala pewnosc ze masz zbilansowana, zdrowa diete, a kcal na bank nie bedzie za duzo :)
- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1875
11 marca 2012, 23:32
milkshakee napisał(a):
kurcze, czyli jednak będę musiała się bawić w liczenie kaloria? a może coś czysto owocowego? ktoś próbował przeżyć na samych owocach?
Ja próbowałam dietę oczyszczającą 3 dni na owocach. Już pierwszego dnia pod wieczór źle się czułam, kręciło mi się w głowie i było mi słabo, a mało tych owoców nie zjadłam więc nie polecam.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 242
12 marca 2012, 01:14
Greenmafa napisał(a):
milkshakee napisał(a):
kurcze, czyli jednak będę musiała się bawić w liczenie kaloria? a może coś czysto owocowego? ktoś próbował przeżyć na samych owocach?
Ja próbowałam dietę oczyszczającą 3 dni na owocach. Już pierwszego dnia pod wieczór źle się czułam, kręciło mi się w głowie i było mi słabo, a mało tych owoców nie zjadłam więc nie polecam.
Każdy jest inny. Ja chyba mimo wszystko spróbuję takiej kilku dniowej diety oczyszczającej na bazie owoców. :)