Temat: Dieta a zjazdy

Jestem na diecie 1200 kcal.Co 2 tygodnie mam zjazdy na uczelni i nie jestem w stanie utrzymać na nich tego bilansu kalorycznego.Co prawda będę się starać jak najmniej spożyć, ale wyjdzie ok. 2000 kcal.Czy jak sobie odpuszczę ten co drugi weekend to bardzo zachamuje może odchudzania?Czy po takim weekendzie może zrobić sobie jakiś dzień z jeszcze mniejsza ilością kcal np.1000?
Czy ktroś ma też taki problem jak ja?Co z tym robicie?
A plan mam okropny 10-12 godzin na uczelni.

ja bym nie robiła zadnego dnia z mniejsza ilościa kalorii , jakis drastycznych zachamowań w odchudzaniu nie przewiduje.
jeju aż tyle na uczelni
ja tego nie wytrzymam .....
narzekam na 8 godzin..
Łoo matko to co studiujesz, że masz tyle zjazdów Faaalka?
Pasek wagi
1500 kcal już przerobiłam.Przez 3 tygodnie nie schudłam ani grama, więc nie zwiększę.Co do tego dnia to pytam bo na Dukanie po takich grzeszkach robiłam sobie dodatkowy dzień białkowy.

Faaalka napisał(a):

W soboty i niedziele biorę na uczelnię dużą butelkę wody lub colę light. W pojemniku biorę jakąś sałatkę, do tego 2 bułki pełnoziarniste + jabłko. Jak jestem głodna to kupię sobie jakiegoś batona np. princessę.W.

Niestety na takiej ilości jedzenia nie przedybię całego dnia poza domem...
Nic się nie stanie.
Pasek wagi
kiedys czytalem ze przejadanie sie raz na jakis czas jest dobre bo organizm otrzyma duza dawke energi a na drugi trzeci dzien spodziewa sie tego samego, a tu zonk nie ma wiec spali wiecej bo sie przyzwyczail :P

Faaalka napisał(a):

Napisze Ci moją przykładową sobotę na uczelni. Maksymalny hardcore od 7:50 do 20:00.6:00 śniadanie - owsianka na mleku + garść słonecznika10:30 - II śniadanie - bułka 100g z masłem, białym serek, szynką i warzywem (sałąta/pomidor/ogórek)13:00 - duże jabłko (ew inne owoce)15:30 - "obiad" czyli sałatka z pekinki, pomidora, 2 jajka + odrobina majonezu rozrobiona z jogurtem naturalnym, sól, pieprz18:00 - bułka 100g z masłem, białym serek, szynką i warzywem (sałąta/pomidor/ogórek)21:30 - kolacja, jakieś białko + chleb.Wychodzi jakieś 1500 kcal.
Fajnie, ale niestety to dla mnie takie mało syte.A kolacji po zjeździe to nie jadam, bo zazwyczaj jest mi niedobrze i nie mam siły, myję się i idę spać.

Arlooodius napisał(a):

kiedys czytalem ze przejadanie sie raz na jakis czas jest dobre bo organizm otrzyma duza dawke energi a na drugi trzeci dzien spodziewa sie tego samego, a tu zonk nie ma wiec spali wiecej bo sie przyzwyczail :P

Mam nadzieję, że to prawda.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.