3 października 2008, 10:51
Zanim rozpoczniesz tę dietę rozpatrz jej plusy i minusy.
window.google_render_ad();
Czy możesz stosować dietę Haya?
Dieta rozdzielna została opracowana przede wszystkim z myślą o
pokonaniu poważnej choroby nerek. Ale mogą ją stosować wszyscy: osoby z
nadwagą, chorobami serca i układu krążenia, nadciśnieniem oraz
nadkwaśnością żołądka. To dobry sposób odchudzania dla tych, którzy
lubią jeść często, ale lekko. Sprawdź, czy dieta Haya jest odpowiednia
także dla ciebie.
MINUSY:
- Niewygoda. Trzeba pamiętać, jakich produktów nie wolno ze sobą łączyć. To dość kłopotliwe, zwłaszcza jeśli zdarza ci się jadać poza domem.
- Czasochłonność. Przygotowanie posiłków zajmuje sporo czasu, podobnie jak jedzenie (każdy kęs trzeba dokładnie żuć, nie można się spieszyć).
- Senność. W czasie stosowania kuracji nie wolno pić
kawy ani herbaty. Jeśli do tej pory dzień zaczynałaś od wypicia
filiżanki mocnego espresso, na początku możesz czuć się senna.
- Dodatkowe wymagania. Dieta nie podziała zbyt spektakularnie, jeśli nie będziesz się więcej ruszać.
PLUSY
+ Oczyszczanie. Dieta Haya pomaga pozbyć się
z organizmu toksyn, wypróbuj ją zwłaszcza jeśli żyjesz w ciągłym
pośpiechu i stresie, palisz papierosy lub pijesz dużo kawy.
+ Zastrzyk energii. Stosując dietę, możesz jeść
produkty bogate w węglowodany, które są „paliwem” dla mózgu. Dzięki
temu, gdy się odchudzasz, cały czas masz dobre samopoczucie.
+ „Podkręcenie” metabolizmu. W menu nie brakuje warzyw i białka, które przyspieszają przemianę materii.
+ Odchudzanie z głową. Przestrzegając zasad diety, chudniesz stopniowo i nie tracisz mięśni, tak jak przy głodówkach.
3 października 2008, 11:57
ja stosowałam tą dietę - nie pamiętam dokladnie ile schudłam, ale na mojego ojca zadziałała - zrzucił troche brzuszka.
Trzeba uważać, żeby zjadać odpowiednie ilości i białka i węglowodanów. Ja wpadłam w pułapkę tej diety i prawie nie jadałam węglowodanów tylko mięsko, serki, jajka z warzywami.
Z rożnych diet uważam że ta jest w miarę sensowna, jednak jest dosyć pracochłonna, trzeba mocno kombinować, żeby jednak w dobie zjeść odpowiednią ilość wszystkich składników potrzebnych organizmowi.
Niestety czasami trudno zapamietać, który produkt należy do której grupy, a informacje na różnych stronach sa czasami sprzeczne.
Np. fasolka szparagowa to nie warzywo tylko białko.
Co do minusu, który wymieniłaś, czyli że trzeba ćwiczyć bo nie działa - to z każdą dietą tak jest. Szkoda, że traktujemy ruch tylko jako sposób na zgubienie kg a nie jako wzmocnienie ciała, jako składnik dnia, żeby w sędziwym wieku mieś silniejsze ciało.
Pozatym ciekawa jestem jak jest faktycznie - czy łączenie białek z węglowodanami jest faktycznie takie złe. Przecież w każdej zdrowej diecie w stylu Śródziemnomorskiej, diety zdrowego życia (piramida) zalecają dodawanie węglowodanów do każdego posiłka (choćby z powody zawartego w nich błonnika)
3 października 2008, 12:23
no wiec ja sie wypowiem rowniez.
+ moja siostra zgubila na niej 15 kg i waga nie powrocila do dzis mimo ze je normalnie a cwiczy sporadycznie jak ma troszke czasu.
jedyne cwiczenia jakie stosowala podczas tej diety to spacery ok 1 godziny dziennie (chodzila do szkoly-miala jakies 30 min pieszo w jedna stronę) i robila brzuszki wieczorem.
- na mnie nie podziałała :(
3 października 2008, 14:38
Dieta pozwala zgubić nawet 2,5 kg w ciągu tygodnia - wyjątkowy kretynizm. Kolejny pseudo-doktor który wymyślił swoją dietę.
Pewnie gdybym wymyślił dietę moralesa, która zakładałaby jedzenie puszki kukurydzy dziennie, napisał elaborat o wartościowych składnikach zawartych w kukurydzy i obiecał efekt 4kg w ciągu tygodnia to przebiłbym wszystkich. Jak można się dać nabierać na takie bzdury?
- Dołączył: 2007-06-19
- Miasto: Chicago
- Liczba postów: 8484
3 października 2008, 15:33
Ja stosowala ja chyba z 10 lat temu jeszcze w Polsce.Napewno nie bylam senna.Jadlam ile chcialam i chudlam,tylko z czasem staje sie troche monotonna.Nie ma na dluzszy czas zbyt wiele urozmaicen.
- Dołączył: 2011-05-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2
8 maja 2011, 14:30
Obecnie stosuję tą dietę i jestem z niej bardzo zadowolona :)
Schudłam dzięki niej przez miesiąc 5 kg ale łączę ją z intensywnymi ćwiczeniami.
Jest uciążliwa przez pierwsze 2 tygodnie, kiedy uczysz się czego nie łączyć i pozbywasz się nawyków. Zero mięsa z ziemniaczkami, zero chleba z szynką/serem. Naprawdę za tym tęskniłam, a teraz nie wzrusza mnie widok takich posiłków! Wystarczy pogodzić się z warzywami. Posiłki owszem mogą być czasochłonne, ale usmażenie np. ryby z brokułami to kwestia 20 minut? [nigdy nie mierzyłam dokładnie :D] No i trzeba pamiętać, żeby posiłki węglowodanowe spożywać po białkowych po ok 4 godzinach i na odwrót [trzeba dać im się strawić!].
Generalnie dieta na całe życie, jak człowiek umie kombinować i mu się chce.
Edytowany przez zuuczek 8 maja 2011, 14:30
- Dołączył: 2011-11-28
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 59
18 stycznia 2012, 17:38
Stosuję tę dietę od połowy grudnia. Po pierwszym tygodniu byłam zachwycona - prawie 2 kilogramy mniej. Oczywiście była to tylko woda, kolejne kilogramy spadały już zdecydowanie wolniej. Do teraz schudłam prawie 4,5 kg, jednak chcę podkreślić, że w tym okresie były święta i sylwester, podczas których objadałam się pod korek ;)
- Dołączył: 2011-10-18
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 2
6 stycznia 2014, 12:04
Ja zaczęłam kombinować z dietą niełączenia, bo nie zawsze miałam czas na dokładnie przygotowanie dań. Ale jak dla mnie- rewelacja. Mam niedoczynność tarczycy i przeczytałam, że ta dieta jest idealna dla tego zaburzenia. Bardzo słaba przemiana materii jest (a raczej była) dla mnie horrorem. Do tego mam zakaz wykonywania wielu ćwiczeń. I okazało się, że dieta jest prosta i przyjemna, efekt prędzej czy później się pojawiają. A ja oprócz tracenia kg czułam się tak, jakbym nigdy nie miała problemów z tarczycą. Potem co prawda wróciłam do starych nawyków ale zaczynam od początku :)