- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 marca 2008, 19:42
19 października 2009, 18:31
10 października 2011, 19:04
24 października 2011, 22:53
29 kwietnia 2012, 11:42
19 lipca 2012, 16:54
Ja się przymierzam do diety tam - mi pani dietetyk na moje narzekania finansowe zaproponowała suplementy za ok 200zł miesięcznie - więc jest opcja dla mniej zasobnych portfeli.
No i najważniejszy plus - dietetycy, bo odchudzanie tam polega głównie na zbilansowanej diecie, dobranej do konkretnej osoby a suplementy to tylko wspomagacze. Całe spotkanie z dietetykiem zrobiło na mnie dobre wrażenie więc chyba spróbuję.
6 sierpnia 2014, 15:36
Witam.
Chciałam podzielić się swoją historią z dietą w Naturhouse. Odchudzałam się tam pół roku. Schudłam oczywiście 14 kg:) z czego bardzo się cieszyłam. Mimo wydanych pieniędzy na wizyty cotygodniowe z suplementami i żywność jaką kupowałam do otrzymanych jadłospisów . Owszem nauczyłam się jeść dużo warzyw i owoców, pić 1.5-2 litry wody i jeść regularnie 5 posiłków dziennie. Cotygodniowe wizyty trzymały mnie przy diecie i motywowały do stosowania jej i motywowały pieniądze jakie na nią przeznaczyłam . W sumie chciałam schudnąć 20 kg ale po pół roku nie miałam już tyle pieniędzy by co tydz zostawiać 110-130 zł u pani "dietetyk" i przez 4 tyg schudłam tylko 2 kg i poprosiłam, żeby rozpocząć stabilizację. Trwała krócej o 2 tyg niż normalnie, bo pani "d" stwierdziła, że organizm zaczął się sam stabilizować wcześniej. Podczas diety jadłam 1000-1200 kcal. nie jadłam bardzo dużej ilości produktów (kasz, ryżu, makaronów, produktów mącznych, ziemniaków, produktów strączkowych, soczewicy, ciecierzycy, wieprzowiny itd.) i w 4 tyg pani "d" mi je wszystkie wprowadziła zwiększając kaloryczność do 1600 kcal - oczywiście stopniowo. Przez te 4 tyg przytyłam 2 kg a przez kolejne 4 miesiące 10 kg. Jedząc 1600 kcal - czasem do 2000 kcal ćwicząc 4 razy w tyg intensywne treningi po 1 godz, pijąc 2 litry wody i jedząc 5 posiłków w miare regularnie. Zaczęłam się łapać, porażką i wydanymi pieniędzmi w błoto i jak to zwykle robiłam w takich sytuacjach zajadać problem na szczęście nie trwało to długo po przypadkowo trafiłam na bloga psychodietetyczki. Dopiero tam zaczęłam się zastanawiać nad sobą i swoim problemem z wagą i dlaczego tak wyglądam i dlaczego doprowadziłam się do takiej wagi oraz że w Naturhose nikt nie zajął się psychologicznym aspektem otyłości. Dowiedziałam się, że moja dieta była od samego początku spalona na panewce i aby ją utrzymać musiałabym jeść te 1000-1200 kcal do końca życia. Poszukałam w necie. Poszperałam. Ja nawet ogłoszenia do pracy w Naturhouse sprawdzałam i ku mojemu zdziwieniu takim dietetykiem nie musi być osoba, która skończyła takie studia ale np osoba po chemii, biologii, pochodne kierunki. Ważna jest sprzedaż i zdobycie zaufania klienta. Ja niestety byłam zdesperowana swoim wyglądem i dałam się w to wciągnąć. Zdrowy rozsądek mi odebrało.