- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 22
14 grudnia 2011, 12:47
Witam! :)
Chciałabym zacząć dietę 10-dniową. Czy któraś z Was już ją stosowała i jakie przyniosła rezultaty? Dałyście radę wytrzymać 10 dni? Czy jest jakakolwiek opcja, żeby do jej jadłospisu dodać owoce i osiągnąć ten sam efekt? W końcu z założenia jest to dieta białkowa, więc sama nie wiem...
Edytowany przez little.kate 14 grudnia 2011, 18:12
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
14 grudnia 2011, 13:39
To ta dieta?
Dni 1-2 – można spożywać kefir w nieograniczonych praktycznie ilościach
Dni 3-4 – należy jeść chudy biały ser
Dni 5-6 – jemy jajka ugotowane na twardo – nie ma ograniczeń ilościowych
Dni 7-8 – należy spożywać wyłącznie gotowane mięso
Dni 9-10 – jemy warzywa gotowane lub surowe, ich ilość nie podlega żadnym ograniczeniom.
Moim zdaniem trudno będzie uniknąć potem jojo, bo wrócisz do normalnych nawyków żywieniowych. I nie chodzi mi o to, że musisz rzucić się na jedzenie żeby przytyć.
- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 22
14 grudnia 2011, 18:13
To ta dieta, ale zmodyfikowana przez forumowiczki. Dieta dziesięciodniowa w rzeczywistości polega na jedzeniu wszystkich powyższych produktów w dowolnych ilościach przez 10 dni, czyli przez 10 dni jemy tylko:
- jajka,
- kefiry, jogurty naturalne,
- chude mięso (najlepiej drób),
- warzywa,
- chudy ser biały, twarożki 0%
Jeśli chodzi o "przekształcenie" tej diety - jest bardzo głupie i nikomu nie polecam. Nie dość, że ciężko wytrzymać, jest bardzo monotonnie i niezdrowo (np. dzień 5 i 6 - tyle cholesterolu nie można przyjmować!)
14 grudnia 2011, 18:52
twarożki 0% nie mają smaku;p
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 55
15 grudnia 2011, 12:52
Ja bym nie dał rady bez mięsa..
- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 22
15 grudnia 2011, 16:33
Przecież je się mięso, ale chude. Mnie w tej diecie bardzo brakuje owoców, jem je na drugie śniadanie, podwieczorek, kolację, podjadam między posiłkami... Nie wiem, czy wytrzymałabym na diecie bez nich, dlatego pytałam, czy jedząc na tej diecie owoce osiągnę taki sam efekt.