Temat: kolacja- sprzeczności i zamotanie :( POMOCY

Wydaje mi się, że już zozumiałam większość zasad, ale problemem nadal pozostaje kolacja, o której ciągle czytam i czytam, ale musze przyznać, że mam juz mętlik w głowie. O ile na obiad wiem, że je sie mięso czy rybę, o tyle nie wiem juz jak to jest z tą kolacją...

Jak zjem mięso lub rybę duszoną albo wędzonego łososia z warzywami, to jest to kolacja tłuszczowa, tak? Jakie ilości wtedy mięsa i warzyw, skoro ma to być lekki posiłek?

A jak np makaron czy ryż z warzywami, to wtedy węglowa, tak?
Jakie ilości, żeby było lekko?

A jak jest z serem białym 0% czy kefirem/maślanką 1,5% ? Można np szklanke wypić? Lub zjeść np. twaróg chudy z dzemem Materne Light i do tego jakieś warzywa, czy już to odpada?

Bardzo prosze o pomoc, bo to kolacyjne menu nie daje mi spokoju sad
wszystko można, bez paranoi tylko z umiarem i bez opychania się na kolacje, no i 3 godz przed snem. a jak zjesz cos bardziej kalorycznego to godzinny spacerek wieczorem i nic sie nie stanie :)
Pasek wagi
Zgadzam sie z jedzenieniejestnieestetyczne :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.