Witam
![]()
Proszę Was, drogie Koleżanki, o poradę.
W ostatnim czasie schudłam 15 kg. Jeszcze w Sylwestra ważyłam 70 kilo, po czym powoli zeszłam do 66-67 kg i taka waga utrzymywała się do połowy kwietnia. Następnie (zmobilizowana przez problemy osobiste) podjęłam bardziej restrykcyjną dietę na poziomie 900 kcal i schudłam do wymarzonej wagi 55 kilogramów, którą osiągnęłam trzy dni temu.
Bardzo zależy mi na tym, żeby utrzymać taką masę ciała już na stałe. Dużo czytałam o dietach stabilizacyjnych, gdzie pisano o dodawaniu 100 kcal do menu tygodniowo, ale mam jednak pewne wątpliwości - strach przed przytyciem jest jednak większy
![]()
Otóż na diecie odchudzającej jadłam tylko 3 posiłki: śniadanie, obiad i kolację. Jadłam w zasadzie normalnie, tylko że w mniejszych porcjach. Od trzech dni wprowadziłam czwarty posiłek - drugie śniadanie - w postaci truskawek 150-200g (<100 kcal). Z tym zestawem chciałabym pozostać jeszcze do końca czerwca, zanim jeszcze zwiększę kaloryczność (kończę studia, mam teraz bardzo dużo nerwów i nie chcę eksperymentować za dużo z jedzeniem, żeby nie stracić kontroli).
Mój problem polega na tym, że odkąd wprowadziłam truskawki, przytyłam 0,5 kg. Niby nic, ale jednak pojawiło się zwątpienie. Nie chciałabym rezygnować z tego posiłku i powracać do restrykcyjnej diety, gdyż zdaję sobie sprawę z zasad zdrowego odżywiania i chcę do nich dążyć.
Proszę, powiedzcie mi, czy takie wahania wagi są normalne? Czy jest szansa, że to tylko jednorazowy skok i za chwilę waga wróci do normy? Prawdopodobnie jestem też przed okresem (spóźnia się, pewnie przez stres i może upały, więc nie jestem pewna, kiedy dokładnie przyjdzie)... Czy ten dodatkowy posiłek, bądź co bądź skromny, nie spowoduje dalszych przyrostów wagi?
Proszę o wypowiadanie się także tych osób, które są już na stabilizacji i które mogłyby podzielić się swoimi doświadczeniami
![]()
Pozdrawiam i dziękuję za rady.
