- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 30
23 kwietnia 2011, 22:55
Chciałabym zaczac diete.
Mysle o zdrowym odzywianiu 1500- 1600 kcal.
Zaraz po pracy planuje chodzic na siłownie na 15,30 (3 razy w tyg) poniewaz dojezdzam do pracy i nie chciałabym marnowac paliwa zeby w kołko jezdzic.
pracuje od 7-15.
Mysle o godzinnych treningach.
No tak tylko nie wiem jak w tej sytualcji rozplanowac posiłki. Sniadanie o 7ej mam zamiar jesc ale co dalej mowią ze co 3 godz trzeba jaesc. No wiec wypadałoby 7,10,13,16,19 ale ja tak nie moge bo 15.30-16.30 na siłowni bede a moze i dłuzej. POtem jeszcze dojazd do domu jakies 40 min.
A i jeszcze jak jesc i co w dniach bez silowni?
Marze schudnac 12 kg 1 lipca wyjezdzam na wakacje i chciałabym wygladac rewelacyjnie. Chociaz w 2 miesiace nie schudne do 55 kg no ale chociaż kilka kg mogłabym zrzucic.
Mozecie mi doradzic co z tymi posilkami robic?!
- Dołączył: 2010-08-05
- Miasto:
- Liczba postów: 805
23 kwietnia 2011, 23:02
ja bym jadla tak;
6 30 sniadanie
9 30 2 sniadanie
12 30 obiad zabierany do pracy
15 30 przekaska(dosc tresciwa) w drodze na silownie
18 30 kolacja w domu
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 30
23 kwietnia 2011, 23:08
ale co dokladnie jesc?
koralgolka ja o 7ej jem snaidanie!
wstaje o 6e stroje do pracy i wyjezdzam. sniadanie zaraz po przyjezdzie jem.
sniadanie jem w pracy bo nie chce domownikow budzic. a przeciez sniadanie do godz po wstaniu mozna zjesc.
23 kwietnia 2011, 23:15
ok, jak jeden posiłek przesuniesz o pół h to nic się nie stanie...
7..00 - śniadanie, np. owsianka, kanapki,jajecznica lub coś w tym stylu, możesz sobie pozwolić na więcej węglowodanów, bo to spalisz
9.30 - drugie śniadanie - np. kanapka, lub owoc, jogurt
12.30 - obiad w pracy - do pojemniczka, surowka, może jakiś kotlecik, co zrobisz, mozesz wziąść "na wynos"
15.30 - tak jak napisała koralgolka treściwa przekąska - coś troszkę bardziej białkowego, może jajka na twardo, mogą być warzywa
18,30 - kolacja - to powinien być ciepły posiłek - jecznica, omlet, twarożek wiejski z warzywami...
oczywiście to tylko przykłady, ... no i problem jest taki, ze nie masz czasu na prawdziwy, ciepły obiad... możesz zamienić posiłek o 12 i o 15, jak będzie ci wygodniej, no ale dość cięzka sytuacja
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
23 kwietnia 2011, 23:55
Sadze ze najlepiej bedzie
7 sniadanie (skoro tak jesz, 1h po wstaniu to na granicy bycia ok)
10 sniadanie nr 2
13 obiadek - ciezkich rzeczy pewnie nie bedziesz jesc, a srednie zdaza sie strawic przed silownia i powinnas miec energie do cwiczen
16.30 zaraz po skonczeniu cwiczen bialko + wegle (ale jak najmniej tluszczu)
19.30 lekka kolacja - no chyba ze chodzisz spac o 21 to moze wczesniej
Jak ktos uczciwie cwiczy bo solidnej przekasce to dosc szybko sie porzyga
Edytowany przez Asiupek 24 kwietnia 2011, 00:00
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
24 kwietnia 2011, 09:24
Witam! PO pierwsze co do innych rad:
warzyw się nie je przed siłownia z tego co wiem, bo błonnik zalega w organizmie
poza tym je się godzinę przed siłownią o ie zaraz przed i
nie tylko coś białkowego tylko także węglowodany z owoców żeby mieć siłę ćwiczyć!
Po siłowni natomiast białko + węgle żeby nie stracić (w sensie spalić) mięśni i stać się flakiem mimo ćwiczeń!
To ja bym robiła tak 7.00 śniadanie
11.00 2śniadanie
14.30 obiad
16.30 przekąska typu banan
19.30 kolacja
Jak myślisz? Ja tak przeważnie robię, jedyny problem czy wytrzymasz od snadania do drugiego.
Edytowany przez omojboze 24 kwietnia 2011, 09:27