3 kwietnia 2011, 18:54
Witam. Mam 19 lat. Ważę 65 kg przy wzroście 165cm. Chciałabym wreszcie
schudnąć (z 10kg) i rozpoczynam dietę. Nie za szybko, ale tez nie wolno.
Jakieś pięć miesięcy, mam nadzieję że się uda. I co najważniejsze nie
chcę wyniszczyć swojego organizmu! Co myślicie o moim planie dnia
(niżej) (oczywiście nie chcę jeść codziennie tego samego, ale będę się
starać otrzymać dzienne kalorie na 1000kcal)
Przykładowy dzień:
Śniadanie : jabłko (250g- 125kcal), ogórek (200g- 30kcal), 3 jajka (60g x3= 85kcal x3= 255kcal)
Obiad1 : ogórek (200g- 30kcal), ryba- dorsz (200g- 240kcal), brukselka (100g- 40kcal)
Obiad2 : kalafior (200g- 50kcal), jogurt naturalny (100g- 50kcal)
Kolacja1 : marchewka (200g- 60kcal), truskawki (100g- 30kcal)
Kolacja2 : kapusta pekińska (200g- 25kacl), jajko (60g- 85kcal)
razem: 1020kcal
(+rower, mnóstwo wody, yerba, tran, błonnik)
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Manhattan
- Liczba postów: 1054
3 kwietnia 2011, 18:56
hm jak będziesz jadła 1000 kcal to szybciej to zrzucisz i to lepiej jeśc wiecej z 1200 kcal. jak dajesz sobie czas 5 mc to wystarczy ze bedziesz jadła 1500 kcal i wtedy tempo chudnięcia to 2 kg na miesiąc.
3 kwietnia 2011, 19:07
Oprócz owoców i warzyw dodaj jakieś inne źródło węglowodanów (kasza, ryż etc.)
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
3 kwietnia 2011, 19:10
Podoba mi sie Twoje menu ale ja bym na sniadanie unikala raczej bialek tylko weglowodany. Musisz miec energie na caly dzien
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2633
3 kwietnia 2011, 19:19
o ogóle nie ma węglowodanów złożonych, nie unikaj ich bo będziesz miała mało energii i szybko przyjdzie ochota na słodycze:)
3 kwietnia 2011, 19:23
Rzeczywiście, nie pomyślałam o tych węglowodanach ;), dziękuję za wasze rady
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 3967
3 kwietnia 2011, 19:23
na 1 sniadanie zamiast jablka jakas buleczka pelnoziarnista...a jabko zjedz na 2 sniadanie i bedzie git ;)
5 kwietnia 2011, 17:34
Tą dietę zacznę po maturze, ale spróbowałam już dwa dni, taki eksperyment ;), i było ok. To znaczy nie byłam w ogóle głodna... to dziwne, swoją drogą... Uwzględniłam wasze zastrzeżenia i myślę że od maja zaczynam ;]