Temat: Co ja robię źle?

Cześć, mam 175 cm wzrostu, ważę 64kg. Chciałabym schudnąć do 58. Ćwiczę 2xbasen w tygodniu (ok.1700m/45 min), zaczelam biegac, robie treningi z youtube'a + wf w szkole. Jem zdrowo, 1700 kcal dziennie jest dla mnie w sam raz. Moj jadlospis:

śniadanie: owsianka z 50g platkow + miod, owoce, orzechy  

2 śniadanie: owoc + kanapka z ciemnej bulki z serem/ szynka i warzywami

po powrocie ze szkoly okolo 14-15 jem cos cieplego np. tosty pelnoziarniste, wrapa z kurczakiem i warzywami

kolacja: mieso + kasza/ ryz brazowy + warzywa

czasami zjem jakies ciastko/ herbatnik ale to raczej wrzucam do owsianki żeby bylo crunchy.

pije ok 2 litry wody dziennie

Waga od 3 tygodni ani drgnie. Co robić?

Pasek wagi

Widocznie to za niska waga dla ciebie i organizm sie broni.

mam ta sama wagę i wzrost i ten sam problem 

Niestety to co pisze Mia to prawda. Wazysz dobrze, chcesz sie wpedzic prawie, ze w niedowage, co da sie zrobic głównie glodowka.

Mia900 napisał(a):

Co robić? Hmmm... no nie wiem, jeść mniej? Żeby schudnąć z prawidłowej wagi musisz obciąć drastycznie kalorie, do około 1000-1200 kcal

Broń  Boże nie rób tego, może i początkowo schudniesz ale potem masz dwa "wyjścia" organizm w końcu będzie chciał jedzenia i będzie jo-jo w efekcie będziesz wazyć więcej niż teraz, albo będziesz to ciągnąć długo i wyniszczysz sobie organizm. Wg mnie to już jesz za mało....

Odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego chcesz takiej wagi? czy ona Ci w czymś pomoże, sparwi zę staniesz się lepszym czy bardziej szczęśliwym człowiekiem? Wątpie... Masz teraz prawidłową wagę, stawiam ze jesteś szczupła  albo bardzo szczupła.. to gra nie warta świeczki niestety... Zastanów się : lepiej być szczupła dziewczyną z innymi zajęciami niż myslenie o diecie i wysiłku fizycznym czy swojej wadze   czy bardzo szczupłą, ciągle poddenerwowaną bo głodną i nieszczęśliwą? Jesteś już blisko zaburzeń odżywiania. Takie moje zdanie.

Pasek wagi

Doma19 napisał(a):

Niestety to co pisze Mia to prawda. Wazysz dobrze, chcesz sie wpedzic prawie, ze w niedowage, co da sie zrobic głównie glodowka.

Niestety to co pisze Mia to głupota (przy czym głupota to w tym kontekście eufemizm). Po pierwsze zawsze można mieć po prostu zastój - i warto w takiej sytuacji albo to próbować przeczekać, albo na jakiś czas podbić kalorie do pełnego zapotrzebowania i potem próbować się odchudzać ponownie, albo spróbować pozmieniać rozkład makr. Po drugie to czy da się w tej sytuacji schudnąć to nie jest kwestia głównie głodówki, a głównie genów/budowy. Przedział prawidłowej wagi nie bez przyczyny ma spore (zwłaszcza przy tym wzroście) widełki - nie każdy będzie dobrze wyglądał z wagą w górnych granicach normy, tak samo nie każdemu "będą pisane" te dolne granice. Ale to jeszcze nie powód, żeby pisać komuś, że musi się głodzić. 

mój cel , chciałabym tyle ważyć masz super wagę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.