- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lutego 2011, 13:20
9 kwietnia 2015, 00:37
Również pracuję na dwie zmiany w hotelu, również od 19:00 do 7:00 i również mam obiady często tuczące w pracy i jestem na diecie.
Podczas dniówek stara się wybierać dania mniej tuczące, czasem jest taka możliwość, czasem nie. Nawet jeśli zjem coś kaloryczne to trudno, mam wybór jeść co jest albo swoje. Na nockach jem o 21:00 potem o 24:00 a potem o 5:00 (jak ktoś pisał wczesniej, ja robie tak sao i o 5 to juz moje śniadanie dnia następnego) i jest to możliwe choć dietetyczna radziła mi jeść normalnie co 3 godziny żeby metabolizm nie zwolnił, ale tak nie potrafię. Wiadomo, że jest to inaczej jak się pracuje również w nocy, ale nie dajmy się zwariować i ja mimo, że pracuje na noce mam zamiar schudnąć i trzymać się diety. A i na nockach nie jem tego co dają w pracy ( to co dają w pracy jem tylko w ciągu dnia). W nocy jem jogurty, wafle ryżowe, suszone owoce, sałatki, które przynoszę z domu :) Na diecie musimy planować posiłki z wyprzedzeniem :)