- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 402
26 lutego 2011, 13:20
Pisze w dziale porazki bo w ostatnim czasie niestety trochę podskoczyłam w górę przytyłam aż 5 kg
![]()
![]()
,
od czasu jak zaczęłam prace nie potrafię wytrzymać na diecie. Pracuje na zmiany mam raz nocki raz dniówki (pracuję w hotelu)- różnie.
Dzisiaj np mam nockę, wstaje rano jem śniadanie, później obiad, kolacje, na 19 do pracy i tam do 7, wiec tez cos muszę zjeść, zazwyczaj jest to obiad hotelowy wiadomo że tłusty i kaloryczny, wychodzi na to ze jem 24 godziny na dobe - tak jest dosć często. A jak sobie odmawiam obiadu i jem np razowa bulke do tego kefir czy biały ser to po prostu ok 1 w nocy jestem głodna bo juz nie wiem co innego odchudzajacego mam jesć.
Oczywiście jak jestem w dzien w pracy to obiad tez kaloryczny nawet bardzo ale no przecież muszę cos jesc.
I jak tu sie odchudzać, jak poradzić sobie z głodem w pracy ( pracuje po 12 godzin na zmianę)
Do tego mam jeszcze inny problem a mianowicie wieczorne obżarstwo az do bólu brzucha.
Nie mogę juz wytrzymać jest mi coraz trudniej, mam kompletnie rozwalony organizm, psychikę. Źle mi.
Nie mogę już więcej tyć bo jest to dla mnie tragedia.
Ratunku!!!!!
26 lutego 2011, 13:26
może jedz dużo białka? Kurcze, ciężka sprawa..
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2954
26 lutego 2011, 13:37
A kiedy śpisz?
![]()
Jak jesteś na nocce w pracy to tam nie jedz tych obiadów. Weź sobie coś swojego, lekkiego. Jakąś sałatkę + mięsko.
Jak pracujesz w nocy to przez dzień śpisz, więc wtedy nie jesz przecież. A to jedzenie na noc, cóż po prostu sama musisz nad sobą zapanować, bo nie ma innego sposobu według mnie.
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 402
26 lutego 2011, 13:41
śpię góra do 12 następnego dnia i jedynie czego nie jem to śniadań, budze sie na obiad
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2954
26 lutego 2011, 13:49
Budzisz się w porze obiadu, a to różnica. Zjedz porządne, wartościowe śniadanie, potem przed pracą obiad warzywa + mięso. A do pracy bierz swoje jedzenie, coś lekkiego. Poradzisz sobie
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
26 lutego 2011, 13:50
do pracy bialko - serki wiejskie, chude twarogi, jogurty naturalne, maslanki, jajka, mleko, chude mieso/ ryby + jakis owoc.
26 lutego 2011, 14:23
wazn ebys na tej nocce nie jadla obiadow nie wiadomo jakich ciezkich potraw..zjedz cos lekkiego ..salatke warzywa warzywa i jeszcze raz warzywa...pracowalam w hotelu i wiem jak to wyglada..obiady dla gosci nie sa takie same ..poniewaz wegetarianie dostaja inne obiady rowniez jesli ktos zadeklaruje ze jest na diecie...zaprzyjaznij sie z kucharkami moze zeby ci nie polewaly tlustym sosem jedzenia..szczerze to nie wiem co w tym jedzeniu mialo by byc tluste
to normlane jedzenie niczym sie nie rozni od naszego obiadu..ale zjedz porcje mala a nie wszystko co naloza...jesli robisz w hotelu to masz swietna opcje poniewaz mozesz salatke z warzyw wziasc ze soba do pracy masz tam lodowke mozesz brac owoce i wyciskac sokie..nie wiem jaki to jest hotel...w tym co ja robilam pasowala mila rodzinna atmosfera i nawet jak prosila o dietetyczne sniadanie to dostawalam jajecznice z pomidorem i szczypiorkiem robiona bez tluszzu:)
wazne jest rowniez to co robisz w tej pracy bo jesli siedzisz na recepcji to wiadomo brak ruchu pupa rosnie..ale hotele maja baseny..silownie ...sauny..przeciez mozesz z tego kozystac:)pomysl chwile jest tyle rozwiazan fajnych przyjemnych fajna praca wykozystaj ja
26 lutego 2011, 14:26
czrodziejkaZksiazyca dobrze pisze!!! zastosuj sie do Jej porad!
- Dołączył: 2006-07-15
- Miasto: Portugalia
- Liczba postów: 9487
26 lutego 2011, 14:51
ja pracuję na 3 zmiany i powiem Ci jedno- da się schudnąć pracując na nocki!!
Pierwsza sprawa-sen, musisz spać min 6h a jak wstaniesz, obojętnie czy to jest 12 czy 14 to zjedz śniadanie a nie obiad! śniadanie czyli owsianka/płatki z mlekiem, jogurtem/ kanapki. Potem ja jem dopiero 2 posiłek ok 18 i jest to jakaś ciepła kolacja typu jajecznica. Do pracy zabieram zawsze coś swojego, bo tak to zawsze się zje więcej...dobrze dziewczyny mówią że białko, ale po samym białku będziesz głodna, więc weź jakąś sałatkę, mięsko i serek np wiejski:)
No a na rano jak chodzisz to jak już musisz to jedz ten obiad w hotelu tylko bez ziemniaków/makaronu/ryżu i powiedz kucharzowi że chcesz bez sosu mięso (chyba tak mozesz zrobić??)
Co do wieczornego obżarstwa jak wrócisz z pracy to pij tylko wodę/herbatki. A kolację zjedz 3h przed snem, w pracy lub w domu, jak bardziej Ci pasuje
Wszystko to kwestia przyzwyczajenia, powodzenia
26 lutego 2011, 15:01
do pracy bierz swoje jedzenie niskokaloryczne, nie jedz obiadów hotelowych. kiedy śpisz jak masz na nockę? nie wstajesz później? i jak Ty później funkcjonujesz w pracy?