- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 marca 2017, 16:47
witajcie, nie raz już podejmowalam walkę z nadwagą i nie raz ja przegralam. Postanowiłam się tym razem nie poddać! Nowe podejście jak narazie się sprawdza tzn zwracam uwagę na ig więc ziemniaki zamienilam na pełnoziarniste makarony i brązowy ryż, ciemny chleb itd. Do tego zaczęłam się ruszać (wcześniej naprawdę mało się ruszyłam z powodu problemu z barkiem). Codziennie robię sobie 100 brzuszków i na zmianę albo długi spacer szybkim tempem (5-6 km) albo tysiąc stepow na steperze. Po trzech tygodniach waga ładnie spadła 3 kg co motywowalo mnie do dalszej pracy nad sobą a tu nagle z dnia na dzień (tzn zdążyłam się 3 dni potem) przybyło mi 3,5kg i najgorsze jest to że od 2 tygodni waga nie chce drgnąć. Co ze mną nie tak?? Liczę kcal (nawet pieczarki hahaha) jem 1500 kcal dziennie. Ważę 90 kg i mam 173 więc to chyba nie jest za dużo? Co robić? Dieta z vitalii mi się akurat nie sprawdziła muszę jeść to na co akurat mam ochotę (wiadomo zdrowego). Jedyne co np jem słodkiego to czekolada 70% i to dziennie maksymalnie jeden paseczek który oczywiście liczę.
Czy taki wzrost wagi może być spowodowany tym że dostałam domiejscowo steryd? (forma leczenia mojego barku)
14 marca 2017, 18:12
tarczycowa według Ciebie ile powinno być takie minimum ?
wiesz w ogóle co to CPM i PPM?
14 marca 2017, 18:37
a po co ćwiczysz 100 brzuszków bo nie rozumiem? brzuszki nic nie daja przy takiej wadze kregoslup rozwalisz;/