Temat: Przytycie trwałe i nietrwałe.

Na czym polega? Jak je odróżnić? Ile utrzymuje sie nietrwałe i ile może nam nietrwale przybyć?

Nie ma czegoś takiego jak "przytycie trwałe", albo "nietrwałe". Chociaż w sumie z zasady każde jest "nietrwałe", bo zawsze można schudnąć. Nikt nie tyje na zawsze bez możliwości odwrotu ;) 

Nie do końca zatem wiem co masz na myśli. Jest coś takiego jak glikogen, który jest magazynowany w organizmie. Im więcej węglowodanów spożyjemy, tym więcej glikogenu się odłoży. Spala się go aktywnością fizyczną. Jeśli jednak zjemy zbyt wiele i glikogenu będzie za dużo by organizm go zużył zanim dostarczymy mu kolejny posiłek to odkłada się on w postaci tłuszczu. Glikogenu możemy mieć nawet pół kilo, a do tego wiąże wodę. Logiczne więc, że po sytej kolacji na której objemy się słodkościami, pizzą itp, rano możemy ważyć 2 kg więcej, ale to właśnie takie "przytycie tymczasowe" ;)

Jest również tak, że jeśli np będziemy tyć powoli przez 3 lata to będzie nam ten tłuszcz potem trudniej zrzucić niż jeśli przytyjemy w szybkim tempie kilka kilo, bo organizm przyzwyczajony do nowej wagi nie będzie taki skory do pozbycia się jej. 

Poczytaj też o komórkach tłuszczowych, bo z wiele by pisać, a to też jest związane z tym o co pytasz.

Pierwszy raz spotykam się z takim opisem tycia.

Myślę że jeśli np. chodzi o przytycie  nietrwałe, to takie, gdy kilogramy wzrosły w nagłym tempie np z powodu świątecznego obrzarstwa ale zbijane są bez większego wysiłku, wracając do codziennego trybu życia ciało jak szybko "przytylo" tak spala nadmiar. 

Pasek wagi

Wild_Rose napisał(a):

Nie ma czegoś takiego jak "przytycie trwałe", albo "nietrwałe". Chociaż w sumie z zasady każde jest "nietrwałe", bo zawsze można schudnąć. Nikt nie tyje na zawsze bez możliwości odwrotu ;) Nie do końca zatem wiem co masz na myśli. Jest coś takiego jak glikogen, który jest magazynowany w organizmie. Im więcej węglowodanów spożyjemy, tym więcej glikogenu się odłoży. Spala się go aktywnością fizyczną. Jeśli jednak zjemy zbyt wiele i glikogenu będzie za dużo by organizm go zużył zanim dostarczymy mu kolejny posiłek to odkłada się on w postaci tłuszczu. Glikogenu możemy mieć nawet pół kilo, a do tego wiąże wodę. Logiczne więc, że po sytej kolacji na której objemy się słodkościami, pizzą itp, rano możemy ważyć 2 kg więcej, ale to właśnie takie "przytycie tymczasowe" ;)Jest również tak, że jeśli np będziemy tyć powoli przez 3 lata to będzie nam ten tłuszcz potem trudniej zrzucić niż jeśli przytyjemy w szybkim tempie kilka kilo, bo organizm przyzwyczajony do nowej wagi nie będzie taki skory do pozbycia się jej. Poczytaj też o komórkach tłuszczowych, bo z wiele by pisać, a to też jest związane z tym o co pytasz.

Czyli najkrócej: jeżeli wrócę do zdrowego żywienia w małych ilościach to schudnę tak szybko jak przytyłam ? 

MariaManson napisał(a):

Wild_Rose napisał(a):

Nie ma czegoś takiego jak "przytycie trwałe", albo "nietrwałe". Chociaż w sumie z zasady każde jest "nietrwałe", bo zawsze można schudnąć. Nikt nie tyje na zawsze bez możliwości odwrotu ;) Nie do końca zatem wiem co masz na myśli. Jest coś takiego jak glikogen, który jest magazynowany w organizmie. Im więcej węglowodanów spożyjemy, tym więcej glikogenu się odłoży. Spala się go aktywnością fizyczną. Jeśli jednak zjemy zbyt wiele i glikogenu będzie za dużo by organizm go zużył zanim dostarczymy mu kolejny posiłek to odkłada się on w postaci tłuszczu. Glikogenu możemy mieć nawet pół kilo, a do tego wiąże wodę. Logiczne więc, że po sytej kolacji na której objemy się słodkościami, pizzą itp, rano możemy ważyć 2 kg więcej, ale to właśnie takie "przytycie tymczasowe" ;)Jest również tak, że jeśli np będziemy tyć powoli przez 3 lata to będzie nam ten tłuszcz potem trudniej zrzucić niż jeśli przytyjemy w szybkim tempie kilka kilo, bo organizm przyzwyczajony do nowej wagi nie będzie taki skory do pozbycia się jej. Poczytaj też o komórkach tłuszczowych, bo z wiele by pisać, a to też jest związane z tym o co pytasz.
Czyli najkrócej: jeżeli wrócę do zdrowego żywienia w małych ilościach to schudnę tak szybko jak przytyłam ? 

Dokładnie tak. Poza tym miej na uwadze, że aby przytyć jeden kilogram musisz mieć 7000 kcal nadwyżki. Więc zakładając, że Twoje zapotrzebowanie to 2000 kcal to musiała byś pochłonąć 9000 kcal aby przytyć jeden kilogram. Czyli np 2 dni po 5500 kcal (2000 + 3500 nadwyżki) lub codziennie przez tydzień 3000 kcal (2000 + 1000 nadwyżki). Więc pamiętaj, że jeśli np zjadłaś w danym tygodniu łącznie przypuśćmy tylko 3000 kcal więcej niż powinnaś, a ważysz 2 kg więcej to znaczy że to tylko woda i/lub zalegające w jelitach jedzenie oraz glikogen. Prosta matematyka.

Wielkie dzięki ! Tak bardzo się martwilam, bo przed świętami ważyłam 54 kilo (po duiecie 1000)  i do poniedziałku sobie jadłam po 2200 kcal i waze już 61 :( Dopadło mnie jojo najwyraźniej ale skoro jeśli jest możliwe, że schudnę tak szybko jak przytyłam to walczę dalej

W Twoim wieku 2200 kcal to na pewno Twoje normalne dobowe zapotrzebowanie. Nie ma możliwości żebyś w tak szybkim tempie przytyła 7 kg. Po prostu po diecie 1000 kcal organizm doznał szoku przy takiej różnicy kcal i zwyczajnie zaczął gromadzić duże ilości glikogenu, zatrzymywać wodę etc. Jeśli  do tego doszły zaparcia to masz już przyczynę tak dużego skoku kilogramów. Ale spokojnie, Twojemu metabolizmowi dobrze zrobił taki odpoczynek od diety i teraz powinien przyspieszyć więc niebawem wszystko wróci do normy :)

Wild_Rose napisał(a):

W Twoim wieku 2200 kcal to na pewno Twoje normalne dobowe zapotrzebowanie. Nie ma możliwości żebyś w tak szybkim tempie przytyła 7 kg. Po prostu po diecie 1000 kcal organizm doznał szoku przy takiej różnicy kcal i zwyczajnie zaczął gromadzić duże ilości glikogenu, zatrzymywać wodę etc. Jeśli  do tego doszły zaparcia to masz już przyczynę tak dużego skoku kilogramów. Ale spokojnie, Twojemu metabolizmowi dobrze zrobił taki odpoczynek od diety i teraz powinien przyspieszyć więc niebawem wszystko wróci do normy :)

Dziękuje za objaśnienia, wspaniała jesteś :D!

Mansonku, a czemu byłaś na 1000 kcal?

Zgadzam się z odpowiedzią powyżej - raczej wszystko powinno wrócić do normy, daj sobie trochę czasu. Jak długo byłaś na 1000 kcal?


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.