Temat: Napady, kompulsy-OBŻARSTWO

Panie i Panowie. Temat z tego co widzę jest tu wielu osobom niestety bardzo dobrze znany. Mega ilości żarcia w mega krótkim czasie. Wcześniej powiedzmy nie przeszkadzały mi aż tak napady, ale mam tego dość. Nie chodzi nawet o stracony czas na walce z kilogramami itd.. Ostatnio był taki.. moment że nie było rodziców w domu i myślałam tylko o tym żeby znajomy juz wyszedł żebym mogła objeść całą kuchnie. Samotność+góra żarcia cudnie. Nie potrafiłam się skupić na niczym innym. Rozmowa, cokolwiek nie byłam w stanie ogarnąć bo myślałam tylko o tym jak zaraz będę pochłaniać te pyszności. To był ten moment że.. stwierdziłam że jest na tyle źle żeby coś zacząć z tym robić. Chce iśc do dietetyka ale boję się że wyciągnie kase i nic mi to nie da. Pytanie brzmi czy macie jakieś sprawdzone sposoby? Chociaż żeby napady były rzadziej( mam minimum jeden na tydzień czasami potrafie przez 2-3 dni siedziec na dupie i jeśc nawet gdy nie potrafie się ruszyć z bólu brzucha, wymiotowac mi się chce- i tak jem). Dodaję że jem normalnie- nie głodzę się. Kalorie od 1300-1500. Dzięki z góry.
ja również to znam.. nawet opisałamna vitalii - http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/11/topicid/93943/sortf/0/rev/0/range/0/page/0 cóż mogę poradzić? odpoczynek od diety połączony z 'medytacją' na temat siebie, własnych emocji..  a po wyciągnięciu wniosków walka z chorobą. dietetyk nie pomoże- pomoże wsparcie, rodzina, psychiatra od zab.odżywiania..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.