- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 listopada 2016, 00:09
Brak postu
Edytowany przez 9 kwietnia 2019, 09:30
9 listopada 2016, 00:11
Dodam że nawet po zjedzeniu słodkiego mój humor nie poprawia się tak jak to było kiedyś,czasami nawet jem na siłę i nie umiem się zmusić żeby przestać.
9 listopada 2016, 00:31
Tak,powiem nieładnie że obżeram się do porzygu.
Nie mam specjalnej ochoty na słodkie,ale jem,nie wiem dlaczego,może to jedyne przyjemne bodźce w moim życiu,chociaż ostatnio mi nie sprawiają przyjemności a mimo to nosi mnie żeby coś zjeść.
9 listopada 2016, 00:32
To chyba tak z przyzwyczajenia robię tak chyba odkąd zaczęłam się odchudzać czyli kupe lat
9 listopada 2016, 00:51
nie myślałaś o pomocy psychologa?
9 listopada 2016, 03:17
wywal wszystkie pieniadze na konto, na koncie ustal limit, i nie kupuj nic co niezdrowe. u mnie w domu nie ma zadnych syfow wiec nie mam czemu ulegac. naprawde dziala.
9 listopada 2016, 03:19
w sensie trzymaj pieniadze na koncie, a nie tu piec zlotych, tam piec zlotych i sie uzbiera na ciastka w sklepie na rogu. po prostu wyczysc dom z niezdrowych rzeczy i pochowanych tu i tam "groszowyvh" pieniedzy. z pustego i Salomon nie naleje...
9 listopada 2016, 05:10
Czasem walka z nadwaga trwa wiele lat tak jak u mnie ale ostatnio zauwazylam przełom.Przez te wiele lat wiele się nauczyłam dobrze poznałam siebie.I powiem jedno w moim przypadku schudnąć to nic ale utrzymać wage to jest sztuka.Mam nadzieje ze tym razem mi się uda.Przede mna jeszcze 7 kg,i oczami wyobraźni już widze jak ubieram moje spodnie w które teraz ledwo się wbijam.