Temat: Niedoczynność tarczycy - koszmar

Już od prawie roku leczę się na niedoczynność tarczycy. Choroba została zdiagnozowana przez dietetyczkę, dzięki której w ogóle zrobiłam badania. 

Przez ponad pół roku, próbowałam schudnąć - bezskutecznie. Dopiero u dietetyka dowiedziałam się o mojej przypadłości. Po wizycie u endokrynologa, w serduchu pojaiwł się promyczek nadziei, bo przecież większość osób chorujących na niedoczynność, leczonych farmakologicznie, momentalnie wraca do poprzedniej wagi. 

No niestety nie ja. W marcu stuknie rok, od kiedy jestem pod opieką lekarza (Euthyrox 75 a od stycznia Novothyral 75). Waga nadal stoi. Wręcz rośnie... 

Straciłam motywację, że kiedykolwiek uda mi się chudnąć. I nie chodzi utaj o czekanie na efekty leków. Bo przez 9 miesięcy ćwiczyłam - 5 dni w tygodniu, dodatkowo miałam dietę. I nie było żadnych efektów na wadze.

Czy jest jakaś szansa, ze schudnę przy kolejnej diecie? Nie mam pojęcia i coraz bardziej w to wątpię...

Pasek wagi

Kontrolujesz wyniki badań? TSH, ft3, ft4?

Pasek wagi

To wyklucz sobie może jeszcze insulinooporność najpierw? Od tego bym zaczęła.

Pasek wagi

Popieram Roogirl. A robiłaś cały pakiet tarczycowy? W sensie oprócz TSH, FT3 i FT4 dobrze zrobić jeszcze przeciwciała (ATG i ATPO) i badanie mało popularne w Polsce rT3. Może jakaś choroba autoimmunologiczna się przyplątała.

dla mnie nic nowego, bo ja na tych lekach wręcz tyję. Nie u wszystkich występuje spadek wagi.

Leczę się od paru lat na niedoczynność i hashi i też mam ten problem. To chyba tylko u wybrańców waga spada sama z siebie po dobraniu leków :P. Trzymanie diety, ćwiczenia, pierdu pierdu nic nie pomagało. Przede wszystkim wyklucz choroby autoimmunologiczne. Co poza tym? Cierpliwość tylko i wyłącznie. Musisz się pogodzić z tym, że niektórym z niedoczynnością waga dzięki diecie będzie spadać jak u zdrowych, a u innych 0,1 na tydzień przy dobrych wiatrach. Wiem co mówię, bo inaczej idzie zwariować. I nie stosować głodówek bo tylko gwóźdź do trumny. 

Tak, właśnie FT3 i FT4 mam w normie. TSH od grudnia zeszło do ok. 1,5. Więc tak naprawdę jest bardzo dobrze, jesli o to chodzi :)

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

To wyklucz sobie może jeszcze insulinooporność najpierw? Od tego bym zaczęła.

Mam zlecone badania na krzywą insulinową na kwiecień. Zobaczymy co wyjdzie i co będzie z tym robić mój endo :)

Pasek wagi

a ile wynosiło Twoje TSH gdy zaczęłaś brać leki? Pytam bo za miesiąc mam wizytę i nie wiem czego się spodziewać 

Przy niedoczynności jest dużo łatwiej spaprać sobie metabolizm. Jeśli masz już długą przeszłość dietowania (nie raz pewnie nieprzemyślanego) to obawiam się, że bez naprawy metabolizmu się nie obejdzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.