30 stycznia 2011, 11:04
Kurde... Jestem dzisiaj czwarty dzień na diecie... Wszystko ładnie, pięknie..Ale wczoraj nie wytrzymałam i zjadłam pizze.. CALUSIEŃKĄ!.. Postanowiłam, że dzisiaj nic nie zjem...
30 stycznia 2011, 11:20
Ależ proszę :) od tego jesteśmy xd
30 stycznia 2011, 11:22
dziś postaw na białko - serki wiejskie, twarogi, ryba + warzywa. :) waga na pewno szybko zleci po tym jednorazowym wyskoku. i nie głodź się, bo wpadniesz w kompulsy - będziesz mogła wszamać pizzę i zagryźć ją czekoladą. ;)
- Dołączył: 2010-11-15
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 41
30 stycznia 2011, 11:23
Powiem ci tak ja jem ostatni posiłek o 17:00 i są to płatki fitness,do tego o 20:00 ćwiczę 100 brzuszków i waga ładnie spada.
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3028
30 stycznia 2011, 11:27
ja jem tak koło 18-19, a chodzę spac koło 1, ale to dlatego, że jak jem później to mój organizm się buntuje i nie daje mi spać ;p
30 stycznia 2011, 11:28
ja jem ostatni posiłek o 18 a chodze spać miedzy 23 a 24 zazwyczaj są to płatki z mlekiem i wcale nie jestem głodna w nocy.
30 stycznia 2011, 11:29
a ja jem 18:00-18:30 i czasem jestem głodna. dziś nie mogłam zasnąć do 3-ciej. :P
- Dołączył: 2006-04-23
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 158
30 stycznia 2011, 11:59
Ja właśnie nic nie jem po 18stej tylko piję dużo niesłodzonej herbaty, zwłaszcza czerwonej albo wody. To jest chyba kluczowe w tym, że gubię kilogramy
- Dołączył: 2006-01-12
- Miasto: Hacjenda
- Liczba postów: 1694
30 stycznia 2011, 12:19
ja mam podobnie, jak kolacja jest znikoma i do 18.30 to na drugi dzien jest spadek dag.. Dobrze jest pić herbatki owocowe, żeby ogłuszyć lekki głod.. albo iść szybciej spać :)
30 stycznia 2011, 13:28
Skarbie każdy ma swój gorszy dzień w odchudzaniu a łaniej nazywając w nauce zdrowego żywienia i nie tylko ty miałam taki wybryk. Większość z nam miała nie raz takie przypadki (może troszeczkę inne) Ale to, że dziś nic nie zjesz to Ci nic nie da, w ogóle wytrzymasz? Ja zawsze mówiłam, że zrobie sobie dzień oczyszczania po takim jedzonku, a i tak coś zjadłam więc. Sama zauważyłam, że po dniu "świńskiego głodu" czyli właśnie zjedzenie zakazanego, nie wchodzę na wagę to po pierwsze! A po drugie poćwicz sobie troszeczkę, nawet pobiegaj w miejscu, ale zawsze. Albo zrób sobie spacerek taki około 2-4km na świeżym powietrzu dobrze robi. No i normalnie jedz tylko może troszeczkę lżej niż zawsze, a jutro wracasz do zdrowego odżywiania. Powodzenia i się nie załamuj tym.