Temat: Anoreksja.. tycie

Hej mam 14 lat! wychodzę z anoreksji... jeszcze  miesiąc temu ważyłam 36 kg a teraz prawie 40!! czyli 4 kg w miesiąc... jak  to możliwe? jem  wszystko 0% bo  muszę bo miałam niedawno operacje wycięcia woreczka i nie mogę obciążać wątroby.. tak zalecił lekarz! w wakacje jadłam po 900, 1000 kcal i utrzymywałam na tym wagę ;( mam kompletnie  rozwalony metabolizm. Wiem  że muszę przytyć ale nie chcę w tak szybkim tempie!  obserwuje niektóre konta  recovery i dziewczyny jedzą tam po 3000 tys kcal i nie tyją, a jak już  to bardzo wolno ! ja jem tak około 1400-1800. A jeśli osiągnę już prawidłową wagę i będę tyła nawet od  kawałka pizzy? nie chcę takiego życia... jak rozruszać metabolizm? jakieś rady..?

4kg na mc to nie jest takie szybkie tycie. 

luna_luna napisał(a):

4kg na mc to nie jest takie szybkie tycie. 

No niby nie ale dlaczego  niektóre  dziewczyny które też  się głodziły zjadają po 3000 tys kcal i ciężko im jest  przytyć? Kiedyś miałam nadwagę i boję się jedzenia... nie chcę wrócić do tamtego stanu

dopoki nie dotyjesz do tej wagi poczatkowej to bd tak tyc od kawalka pizzy nawet

przytyj a dopiero potem wez sie za normalne odchudzanie

Pasek wagi

karolaola2015 napisał(a):

dopoki nie dotyjesz do tej wagi poczatkowej to bd tak tyc od kawalka pizzy nawetprzytyj a dopiero potem wez sie za normalne odchudzanie

W życiu nie dojdę do 72 kg.. bez  przesady! grunt to dojść do prawidłowej.. 

Jaki masz wzrost? Powiedz nam co jesz.

Maddise napisał(a):

Jaki masz wzrost? Powiedz nam co jesz.

Mam 163-166. Jem codziennie to samo ponieważ jestem miesiąc po operacji  i za bardzo nie mam pola do popisu. Dopiero po 3 miesiącach można rozszerzać dietę.

Ale dzisiaj zjadłam:

Śniadanie: 2 kromki chleba i serek piątnica jagodowy (zawsze jem 3  duże  kromki, bo mama mi kroi...ale dziś wyjątkowo 2)

2 śniadanie: 5 pieczyw chrupkich z dżemem  truskawkowym

Obiad: Dorsz z parzy z ziemniakami na parze i gotowaną startą marchewką

Kolacja: Płatki z mlekiem 0%

Wiem że za zdrowo nie jest ale miałam zapalenie trzustki (przez woreczek) i trochę się boję wprowadzać owoce.. może jutro zjem ugotowane jabłko. Przez to wylądowałam 2 razy w szpitalu aż w końcu doszło do operacji.

Kamila191 napisał(a):

Maddise napisał(a):

Jaki masz wzrost? Powiedz nam co jesz.
Mam 163-166. Jem codziennie to samo ponieważ jestem miesiąc po operacji  i za bardzo nie mam pola do popisu. Dopiero po 3 miesiącach można rozszerzać dietę.Ale dzisiaj zjadłam:Śniadanie: 2 kromki chleba i serek piątnica jagodowy (zawsze jem 3  duże  kromki, bo mama mi kroi...ale dziś wyjątkowo 2)2 śniadanie: 5 pieczyw chrupkich z dżemem  truskawkowymObiad: Dorsz z parzy z ziemniakami na parze i gotowaną startą marchewkąKolacja: Płatki z mlekiem 0%Wiem że za zdrowo nie jest ale miałam zapalenie trzustki (przez woreczek) i trochę się boję wprowadzać owoce.. może jutro zjem ugotowane jabłko. Przez to wylądowałam 2 razy w szpitalu aż w końcu doszło do operacji.

"Pieczywo" chrupkie wyeliminuj w miarę możliwości i zastąp pieczywem razowym. Wafle ryżowe etc. nie wnoszą nic dobrego do naszego organizmu oraz są mocno przetworzone.

Boisz się owoców, a jesz serek z jagodami, w którym masz sam cukier? Jak po tym nic ci się nie dzieje, to i po jabłku powinno być okej. Przynajmniej będą to zdrowe cukry.

Brak warzyw. Gdzie warzywa? Możesz je ugotować, zjeść na surowo... Jest tyle opcji

Dojdź do minimum BMI prawidłowego do swojego wzrostu - później się będziesz na tym zastanawiać. Teraz startujesz z dużej niedowagi wiec twój organizm stara się łapać jak najwiecej kalorii, później to na bank zwolni - nie bój się. Poza tym nie powinnaś jeść wiecej ale nie mam pewności, nie jestem lekarzem - myśle że powinnaś porozmawiać z nim albo z jakimś specjalistą od zaburzeń odżywiania. Trochę mnie martwi że osoby z anoreksją czy bulimią nie mają jakiegoś profesjonalnego wsparcia. 

I podejdź do tego wtedy też od strony medycznej ( najpierw minimum normy te BMI 19 czy jakoś tak) potem zbadaj gonadotropiny, tsh, ft4 itd. Ogólnie hormony - zobacz czy wszystko okej, czy nie ma potrzeby jakiejś suplementacji itp.

I ja bym na twoim miejscu po dojściu do tego minimum BMI prawidłowego zapisała się na jakieś zajęcia nie ostre treningi tylko np. pilates, zumbe, jakiś taniec. Raz rozkręcisz metabolizm, dwa na wiecej jedzenia będziesz mogła sobię pozwolić. Musisz mieć dość ogarniętą dietę myślę że na jakieś 2000 kcal - i w tym może być też jakiś banan,pizza, fast food co jakiś czas - tylko z mózgiem - nie na zasadzie siedzę i zjadam paczkę ciastek, czekoladę i 2 piwa razem 2 tysiące kcal tylko np. zjadam tą czekoladę ale kosztem 200 kcal z podwieczorku i zjedzenia sałatki na kolację, w weekend pizza przy spotkaniu ze znajomymi ale do tego jakiś ruch (spalanie kcal) lub ograniczanie by się zmieścić w bilans.

Maddise napisał(a):

Kamila191 napisał(a):

Maddise napisał(a):

Jaki masz wzrost? Powiedz nam co jesz.
Mam 163-166. Jem codziennie to samo ponieważ jestem miesiąc po operacji  i za bardzo nie mam pola do popisu. Dopiero po 3 miesiącach można rozszerzać dietę.Ale dzisiaj zjadłam:Śniadanie: 2 kromki chleba i serek piątnica jagodowy (zawsze jem 3  duże  kromki, bo mama mi kroi...ale dziś wyjątkowo 2)2 śniadanie: 5 pieczyw chrupkich z dżemem  truskawkowymObiad: Dorsz z parzy z ziemniakami na parze i gotowaną startą marchewkąKolacja: Płatki z mlekiem 0%Wiem że za zdrowo nie jest ale miałam zapalenie trzustki (przez woreczek) i trochę się boję wprowadzać owoce.. może jutro zjem ugotowane jabłko. Przez to wylądowałam 2 razy w szpitalu aż w końcu doszło do operacji.
"Pieczywo" chrupkie wyeliminuj w miarę możliwości i zastąp pieczywem razowym. Wafle ryżowe etc. nie wnoszą nic dobrego do naszego organizmu oraz są mocno przetworzone. Boisz się owoców, a jesz serek z jagodami, w którym masz sam cukier? Jak po tym nic ci się nie dzieje, to i po jabłku powinno być okej. Przynajmniej będą to zdrowe cukry. Brak warzyw. Gdzie warzywa? Możesz je ugotować, zjeść na surowo... Jest tyle opcji

Razowe pieczywo jest zabronione. Warzywa jem do obiadu: a to brokuły, marchew, buraki.. pietruszka.  Jabłko gotowane spróbuje.. ale tam jest tylko wsad jagodowy więc do prawdziwych owoców mu daleko. Może spróbuję też wprowadzić mandarynki.. zobaczymy jak  zareaguje  na jabłko. Trzustka to nie jest błahostka. Boję się, że znowu dojdę do nadwagi ;( dlaczego inne dziewczyny po głodówkach tyle jedzą i wolno tyją? Może masz jakieś sposoby  na rozruszanie metabolizmu? piję wodę i herbatę  lekko słodzoną..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.