- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 sierpnia 2015, 13:43
Hej.. mam pewien problem. Mam 15 lat i mam tak jakby anoreksję. Mama i siostra się na mnie uwzięły i każą mi przytyć :/ Mama powiedziała mi, że jeśli nie przytyję to pójdzie ze mną do lekarza. W dodatku moja wychowawczyni już pod koniec roku szkolnego na wywiadówce powiedziała mojej mamie czy jestem zdrowa bo bardzo schudłam. Mam 166 a waga to ok. 40-44 kg. Jednak ja nie chcę przytyć bo mi tłuszcz nierównomiernie się rozkłada. tzn: mam chude i wystające ramiona a duży brzuch. Tłuszcz odkłada mi się na brzuchu. Nie mam jeszcze miesiączki, piersi, ani żadnych kobiecych kształtów. Niektóre dziewczyny są szczupłe i mają fajne wcięcia w talii, kształty a mi tylko idzie tłuszczyk w brzuch. Co zrobić żeby to się wszystko równomiernie rozłożyło? I ile kcal powinnam jeść żeby utrzymać wagę? Z obliczeń wyszło mi że Aby utrzymać wagę potrzebujesz dziennie 1581.01 kcal. Pomożecie? dzisiaj siostra i mama na mnie nakrzyczały i kazały mi zjeść coś pomiędzy śniadaniem i obiadem. Zjadłam. Nie chcę tyć :/ W dodatku powiem wam, że jeszcze rok temu ważyłam 72 kg i byłam gruba.. każdy się ze mnie śmiał i wyzywał. Mam złe wspomnienia i nie chcę przytyć :((
Edytowany przez Stokroteczka2015 3 sierpnia 2015, 13:45
3 sierpnia 2015, 21:31
1200-1400 jest dietą odchudzającą i to już tak porządnie. Więc NIE, nie wystarczy, żebyś utrzymała wagę. 1800-2000 to minimum. I to pod warunkiem, że praktycznie się nie ruszasz. Nikt Ci nie mówi, że powinnaś wrócić do starych nawyków żywieniowych, ale tak naprawdę wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Problem jest taki, że jeżeli nie zmienisz swojego myślenia, to nigdy nie będziesz się czuła dobrze w swoim ciele. I to niezależnie od wagi.A późniejsze problemy zdrowotne po niedożywieniu to już inna kwestia.Myślicie że te 1200-1400 kcal wystarczy żebym utrzymała wagę i już nie chudła? Wiem to może wydawać się głupie ale jak już pisałam to od zawsze miałam tak że tłuszcz odkładał mi się na brzuchu. Kiedyś odżywiałam się bardzo niezdrowo.. codziennie odmrażane pizze, zapiekanki, batony itd... aż doprowadziłam się do nadwagi. I tak w ogóle to nie mam wagi w domu żebym się kontrolowała ;/
A te wyliczenia to nieprawda ? to że żebym utrzymała wagę potrzebuje 1581 kcal. Nie chcę się z wami kłócić ale pytam z ciekawości.
3 sierpnia 2015, 22:02
Możesz wstawić zdjęcie swojej figury?
3 sierpnia 2015, 22:11
A te wyliczenia to nieprawda ? to że żebym utrzymała wagę potrzebuje 1581 kcal. Nie chcę się z wami kłócić ale pytam z ciekawości.
Nie wydaje mi się. Chyba, że jest to wyliczenie na sytuację typu: "leżysz w łóżku i nie ruszasz się przez całą dobę". 2000 kalorii (a w tym wieku to i 2200) nie wzięło się znikąd!
Edytowany przez Culichi 3 sierpnia 2015, 22:11
4 sierpnia 2015, 00:45
A jak odżywiasz się teraz, ile kcal? W jaki sposób schudłaś... skoro pytasz o jakiekolwiek ćwiczenia to pewnie na typowych głodówkach. No i wstaw fote jak możesz bo mam wrażenie że Twój "tłuszcz" na brzuchu to nic innego jak typowy brzuch dziecięcy. Uwaga: jak się okaże to nie tłuszcz i nie dziecięca figura, a masz brzuch "dziecka z somalii" to dostaniesz od nas tu wszystkich baty.
I strasznie mnie wkurza brak podstawowej wiedzy dietetycznej u dzieci i młodzieży, najpierw nadwaga, potem anoreksja. No brawo, autodestrukcja za 3... 2... 1...
4 sierpnia 2015, 08:03
A jak odżywiasz się teraz, ile kcal? W jaki sposób schudłaś... skoro pytasz o jakiekolwiek ćwiczenia to pewnie na typowych głodówkach. No i wstaw fote jak możesz bo mam wrażenie że Twój "tłuszcz" na brzuchu to nic innego jak typowy brzuch dziecięcy. Uwaga: jak się okaże to nie tłuszcz i nie dziecięca figura, a masz brzuch "dziecka z somalii" to dostaniesz od nas tu wszystkich baty.I strasznie mnie wkurza brak podstawowej wiedzy dietetycznej u dzieci i młodzieży, najpierw nadwaga, potem anoreksja. No brawo, autodestrukcja za 3... 2... 1...
Jak się odchudzałam to ćwiczyłam. Może jakoś niedużo ale codziennie jeździłam na rowerze i robiłam czasem jakieś ćwiczenia z internetu. Na początku nie odchudzałam się jakoś drastycznie. Jadłam to co lubiłam; od czasu do czasu czekoladę, makarony, oczywiście wszystko w umiarze. Schudłam do 54 kg, zważono mnie w szkole na bilansie. Potem zaczęłam jeszcze bardziej się ograniczać i mniej jeść ale nie wiedziałam ile ważę bo nie miałam wagi w domu (zepsuta bateria) aż do czasu gdy poszłam do ortopedy i tam mnie zmierzył i zważył. Miałam 166 a wagę 44. Miałam wtedy chyba z 58-60 w talii. Dzisiaj mam 53-54. Siostra powiedziała mi żebym stopniowo zwiększała kaloryczność. W dodatku wykryto u mnie złogi w woreczku żółciowym i nie mogę jeść wielu rzeczy: czekolady, niektórych warzyw i owoców, więc muszę uważać na to co jem. U mnie złogi są rodzinne bo miał dziadek i ciocia. Złogi są z cholesterolu a ja gdy byłam grubsza jadłam naprawdę bardzo niezdrowo. A co do teraz to jadłam 800-900 kcal, może czasami 1000. Podam wam mój wczorajszy jadłospis ( wiem że nie za zdrowo ale nie miałam akurat owoców w domu)
Śniadanie:
Parówka sojowa z kromką chleba ciemnego i troszkę ketchupu (ok.213 kcal)
Przekąska"
2 gumy orbit- 6 kcal
2 pieczywa chrupkie z dżemem- (ok.167 kcal)
Obiad:
Risotto z kurczakiem bez tłuszczu i papryką i ryżem (pół saszetki ryżu) (ok300 kcal)
Kolacja:
Płatki z błonnikiem z mlekiem 0% (ok.400 kcal) ( może trochę przesadziłam bo te płatki w porcji mają 183 kcal a ja trochę zjadłam więcej niż 50g)
Kawałek banana- ok 20 kcal
Razem: ok. 1106 kcal
Ja też nie mogę za dużo zjeść bo mam chory woreczek żółciowy i gdy zjem coś złego np. jabłko to czuję ucisk (bo nie mogę jeść jabłek).
I tak wiem że napiszecie że to za mało ale staram się stopniowo zwiększać.
Edytowany przez Stokroteczka2015 4 sierpnia 2015, 08:05
4 sierpnia 2015, 08:13
Trzecie konto w ciągu miesiąca, więc JAKIŚ problem masz na pewno, ale głupota to jeszcze nie anoreksja. Poza tym kłamiesz jak najęta i cokolwiek Ci tu dziewczyny powiedzą przypuszczalnie jest tylko strata czasu, wszystko już dawno słyszałaś.
Edytowany przez Cyrica 4 sierpnia 2015, 08:14
4 sierpnia 2015, 08:16
Trzecie konto w ciągu miesiąca, więc JAKIŚ problem masz na pewno, ale głupota to jeszcze nie anoreksja. Poza tym kłamiesz jak najęta i cokolwiek Ci tu dziewczyny powiedzą przypuszczalnie jest tylko strata czasu, wszystko już dawno słyszałaś.
Tak wiem że mam problem ale teraz chcę to zmienić. To nie jest strata czasu bo zaczęłam sobie to brać do serca i posłuchać waszych rad.
4 sierpnia 2015, 08:20
Ale kochana, te rady się nie zmieniają, niezależnie pod jakim nickiem byś o nie pytała. I nie kłam.