Temat: Boję się porodu

Co prawda, dopiero mnie on czeka w okolicach marca, ale już nachodzą mnie duże obawy. Nastawiam się, że będzie to droga przez mękę, ale najbardziej obawiam się tego, że nie dam rady, kiedy trzeba będzie dać z siebie 100%. Porody w mojej rodzinie wszystkie należały do tych kilku-kilkunastogodzinnych, więc pewnie nie będę odstawać od normy. Wiem, że w te godziny cierpienia są warte tych chwil które po nim nastąpią, ale strach mnie paraliżuje, jestem młoda i czuję że może nawet nie w pełni na to gotowa. Strasznie boję się, że coś pójdzie nie tak i poród nie zakończy się pomyślnie, tfu tfu. Miałyście takie obawy przed porodem? Jak je pokonałyście/stłumiłyście? Ja boję się pomyśleć co będzie jak naprawdę termin się zbliży.

Ja rodziłam przez 5 godzin, ciężko było, ale ból był do wytrzymania. Przed porodem też się stresowałam, na szczęście nie miałam zbyt wiele czasu na zamartwianie się, bo przestałam pracować dopiero 5 dni przed :)

mrruczek napisał(a):

Umilamy i ułatwiamy sobie większość sfer życia wraz z rozwojem nauki i medycyny, to porodu nie możemy, bo to "naturalne", bo to "cud narodzin"?[/quote

Tu nie chodzi o cud narodzin, ale o samą naturę, generalnie ingerencja człowieka w tzw. naturę nie wychodzi za dobrze. Rozumiem poprawiać coś co się nie udało albo coś co źle funkcjonuje w organizmie z wielu różnych powodów, ale poprawiać prawidłowy fizjologiczny poród tylko dlatego, że boli? 

podawanie oksytocyny i nacięcie krocza już jest ingerencją i poród przestaje być naturalny 

kasienka2883 napisał(a):

mrruczek napisał(a):

Umilamy i ułatwiamy sobie większość sfer życia wraz z rozwojem nauki i medycyny, to porodu nie możemy, bo to "naturalne", bo to "cud narodzin"?[/quoteTu nie chodzi o cud narodzin, ale o samą naturę, generalnie ingerencja człowieka w tzw. naturę nie wychodzi za dobrze. Rozumiem poprawiać coś co się nie udało albo coś co źle funkcjonuje w organizmie z wielu różnych powodów, ale poprawiać prawidłowy fizjologiczny poród tylko dlatego, że boli? 

Tak, skoro może nie boleć albo boleć słabiej. 

sylwiafit91 napisał(a):

idealnecialo napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

zuzu11 napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

Ja się boje histerycznie, dlatego uzgodniliśmy z facetem, że prywatnie cesareczka. Za rok będziemy się starać o dzieciaka ;)
ojej to współczuję tobie i dziecku 
czemu?
Bo PRAWDZIWE matki rodzą bez znieczulenia, poświęcają pęknięcie krocza. No i prawdziwe matki nie karmią dziecka z butelki! O nie,nie! (Jakby ktoś nie wiedział, to była ironia skierowana do koleżanki zuzu11. Naczytałam się za dużo "Beka z mamuś na forach, żeby nie wiedzieć, że takim komentarzem koleżanka zuzu11 odpowie)
Jedyny słuszny pogląd "mamuś" :D Szkoda, że niektórzy są tak ograniczeni.

a mnie wkurza takie wpierdzielanie się w to, jak ktoś rodzi;) Ktoś chce cesarkę jego sprawa - i gdzie tu szkoda matki i dziecka? Będzie przez to jakieś gorsze? 

Moja siostra musiala karmić butelką od początku, i co? Dziecko zdrowe;)

Laura2015 napisał(a):

kasienka2883 napisał(a):

mrruczek napisał(a):

Umilamy i ułatwiamy sobie większość sfer życia wraz z rozwojem nauki i medycyny, to porodu nie możemy, bo to "naturalne", bo to "cud narodzin"?[/quoteTu nie chodzi o cud narodzin, ale o samą naturę, generalnie ingerencja człowieka w tzw. naturę nie wychodzi za dobrze. Rozumiem poprawiać coś co się nie udało albo coś co źle funkcjonuje w organizmie z wielu różnych powodów, ale poprawiać prawidłowy fizjologiczny poród tylko dlatego, że boli? 
Tak, skoro może nie boleć albo boleć słabiej. 

Zgadzam się. Ból głowy czy brzucha też jest naturalny, oznacza reakcję organizmu na coś co mu nie pasuje, gorączka oznacza walkę z infekcją itd. I co, nie weźmiesz tabletki przeciwbólowej czy przeciwgorączkowej? Zresztą jeśli uważasz, że poród w polskich szpitalach, w tej pozycji (to jakiś bullshit z tymi pozycjami leżącymi, jak już mowa o naturze, to ona wymyśliła cały system tak, że naturalnymi są raczej pozycje pionowe i zupełnie nie rozumiem czemu w szpitalach praktykuje się te dużo trudniejsze, sprawiające większy ból i właśnie nienaturalne), z oksytocyną, jest naturalny, to... nie wiem co powiedzieć. :P

Pasek wagi
Nie bój się, będzie dobrze. Poród nie jest taki straszny, wiem co mówię, urodziłam troje dzieci. Dopiero co się dowiedziałaś więc masz stracha ale w miarę rozwoju ciąży zaczniesz zmieniać podejście. Natura tak to wymyśliła. Jeśli obawy nie znikną to poszukaj takiego szpitala gdzie dają znieczulenie bez żadnych problemów. Powodzenia :)

mrruczek napisał(a):

Zresztą jeśli uważasz, że poród w polskich szpitalach, w tej pozycji (to jakiś bullshit z tymi pozycjami leżącymi, jak już mowa o naturze, to ona wymyśliła cały system tak, że naturalnymi są raczej pozycje pionowe i zupełnie nie rozumiem czemu w szpitalach praktykuje się te dużo trudniejsze, sprawiające większy ból i właśnie nienaturalne), z oksytocyną, jest naturalny, to... nie wiem co powiedzieć. :P
bo są latwiejsze dla personelu medycznego, ma byc wygodnie im nie nam

aurore napisał(a):

mrruczek napisał(a):

Zresztą jeśli uważasz, że poród w polskich szpitalach, w tej pozycji (to jakiś bullshit z tymi pozycjami leżącymi, jak już mowa o naturze, to ona wymyśliła cały system tak, że naturalnymi są raczej pozycje pionowe i zupełnie nie rozumiem czemu w szpitalach praktykuje się te dużo trudniejsze, sprawiające większy ból i właśnie nienaturalne), z oksytocyną, jest naturalny, to... nie wiem co powiedzieć. :P
bo są latwiejsze dla personelu medycznego, ma byc wygodnie im nie nam

No jasna sprawa. A że to pozycja nienaturalna i utrudniająca poród, to taki tam szczegół. :P

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.