Temat: Kolejne grube urodziny.

Witam. Zbliżają się moje kolejne urodziny a ja nadal grubas... chciałabym za rok w tym samym dniu być o 20 kg lżejsza czy to jest realny cel na rok ? ważę 83 kg, wzrost jakieś hmm nie wiem bo dawno się nie mierzyłam 167cm... jestem gruba a nic z tym mnie robię, wręcz jem co chcę bo mówię sobie - przecież i tak jestem już gruba i nic mi nie zaszkodzi. Waga stoi w miejscu co prawda od jakiś 2 msc ale co z tego jak dla mnie realnym celem jest tylko utrzymanie tej masy. Jak ja mam zacząć aby się nie zniechęcić? może zakupić orbitreka do domu ? w przyszłym tygodniu jadę do pracy sezonowej na półtora miesiąca więc ćwiczyć zaczęłabym od września. Chłopak ciągle namawia mnie do biegania ale nie chcę ;( ma za szybkie tempo a ja totalny brak kondycji, nie ruszam się prawie wcale i po 50m dyszę jak samica słonia ;(

to kup psa 

jasne i wylecę z nim przez okno, mama nie cierpi zwierząt bo ja chwilę się nim pozajmuję a potem ona musi :D

nieszczesliwygrubas napisał(a):

jasne i wylecę z nim przez okno, mama nie cierpi zwierząt bo ja chwilę się nim pozajmuję a potem ona musi :D
nygusica 

Mycha34 napisał(a):

Strasznie smutny ten Twój wpis. Ale w pełni Cię rozumiem. Każdego stycznia, od kilku lat miałam takie same myśli co Ty. I czułam, jak ucieka mi życie na bycie osobą ze sporą nadwagą. Myślę, że musisz sobie wszystko dobrze poukładać w głowie (ja tak zrobiłam i gubię kolejne kilogramy, choć nie jest łatwo:). Może idź do dobrego dietetyka? Dieta to podstawa. Jak zaczniesz chudnąć dzięki diecie, będziesz miała więcej energii na ruch, ćwiczenia, bieganie. Na ruch już masz chętnego towarzysza (swojego chłopaka). Życzę Ci wszystkiego dobrego i wierzę, że i Tobie się uda:)

O jacie jaki miły wpis ;) dziękuję Ci bardzo, mam nadzieję, że w końcu poukładam sobie wszystko w głowie i zacznę coś robić.

Gdyby Twój facet chciał to by wyszedł z Tobą pobiegać niezależnie od tempa.. Co najwyżej biegałby dookoła Ciebie jak satelita :P

A tak.. cóż, może tylko proponuje dla zabawy, gdyż i tak wie, że nie przystoisz na jego propozycje? Pewnie mu się podobasz właśnie w takim rozmiarze jakim jesteś i już ;)

jesteś żałosna inaczej nie mozna Cie nazwać...jesli ktoś sie nie skminil to eukaliptusek wiecznie narzekajacy!!

że ktoś jeszcze traci tutaj czas.by ci cokolwiek doradzać :D

nainenz napisał(a):

że ktoś jeszcze traci tutaj czas.by ci cokolwiek doradzać :D

skonczylaś już ? bo widzę, że lekceważenie twoich durnych odpowiedzi nie pomaga.

nieszczesliwygrubas napisał(a):

nainenz napisał(a):

że ktoś jeszcze traci tutaj czas.by ci cokolwiek doradzać :D
skonczylaś już ? bo widzę, że lekceważenie twoich durnych odpowiedzi nie pomaga.
jeżeli ktoś jest ty durny, to jedynie  ty i twój sety temat założony na V jaka to ty jesteś  słonica. 

PrzesuwaczPixeli napisał(a):

Gdyby Twój facet chciał to by wyszedł z Tobą pobiegać niezależnie od tempa.. Co najwyżej biegałby dookoła Ciebie jak satelita :PA tak.. cóż, może tylko proponuje dla zabawy, gdyż i tak wie, że nie przystoisz na jego propozycje? Pewnie mu się podobasz właśnie w takim rozmiarze jakim jesteś i już ;)

nie no mówił, żebym szła z nim to będzie biegł wolniej ale ja i tak wiem jak to się kończy - on zasuwa a ja dyszę maszerując za nim po 5 minutach ,,biegu,, 

Na pewno wolałby żebym była szczuplejsza tym bardziej, że jak się poznaliśmy miałam 9-10kg mniej ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.