Temat: Wieczorne jedzenie

ciągle zmagam się z kilogramami i ze skutkiem zerowym... Moją zmorą jest jedzenie wieeelkich kolacji. W ciągu dnia jem normalnie, jakoś próbuje się pilnować żeby nie podjadac i jak w końcu mi się to uda to na wieczór wszystko szlag trafia. Najpierw dwa kawałki chleba razowego lub slonecznikowego, ale nie mogę się tym najeść,  idę po jeszcze,  potem po platki i tak jem i jem :/ czy któraś z was też tak ma? Jak walczycie z obzarstwem na wieczór?

Witam dziewczyny  od jutra zaczynam - jak stwiedzilam moja ostatnia walke z kilogramami wszystkie proby do tej pory na nic :) :(   zobaczymy

Moją zmorą jest wielki brzuch. Ćwiczę kilka razy w tygodniu i nie ma z tego żadnych efektów. Nic nie ubywa na wadze czy w centymetrach. Nie wiem, z czego jeszcze musiałabym zrezygnować, żeby podgonić mój metabolizm, głodzić się nie chcę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.