- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 maja 2015, 16:55
Odchudzam się od października, spadło 10 kg, ale ostatnio jest meega długi zastój... Fakt, styczeń-luty i trochę marca ( pod koniec ogarnęłam się) mało ćwiczyłam i nie trzymałam ścisłej diety, ale też nie objadałam się. Ale kurde ostatnio nie wiem co się ze mną dzieje, pochłaniam wszystko jak odkurzacz... Co prawda niebyły to słodycze i fast foody (o dziwo nie ciągnie mnie do nich), tylko duża ilość owoców, orzechy itp.No wiecie takie w miarę zdrowe rzeczy, ale jak wiadomo wszystko w dużej ilości jest złe. Powoli tracę już motywację... Wydaje mi się,że może mój jadłospis jest słaby i dlatego... Kurczę dajcie mi kopniaka, żebym się ogarnęła... Bo naprawdę chcę, ale coś mnie blokuje. Jak się motywujecie, jak walczycie z napadami?
27 maja 2015, 18:06
Widocznie nie dostarczałaś organizmowi tego czego potrzeba w związku z czym teraz nadrabia. Mówisz ze nie objadałaś się, ale tez nie trzymałaś diety...wiec? Pewnie już widziałaś metamorfozę jest w postach -27kg:-) to jest dopiero kopniak w tyłek:-) I inspiracja:-D Mnie ta dziewczyna zispirowała dlatego dziś się nie obijam i lece na siłownie:-D
27 maja 2015, 18:14
Tez polecam poogladac metamorfozy :) jak widzisz niektore z nich to nmasz +100 do motywacji
27 maja 2015, 18:39
Zaczęłam odchudzanie dzięki dziewczynie , która schudła 40 kg (teraz już 44) , więc chyba faktycznie jeszcze raz poczytam jej wpisy. Może znowu da mi kopa... No i zobaczę ten mój jadlospis...