Temat: ćwiczę dietuje i nic ...

Ćwiczę dietuję i ...NIC .
A co dziwne : jakiś czas temu miałam 63 kg  A od kilku dni ni z pietruszki 64,5 ?! Czy to przez okres czy jak? No bo prowadzę dietę 1000 kcal i cwiczę i z wagi 63 wskoczyło na 64 ... ;/
Cieszę się ale ile z tym zachodu było ;/
W sumie tabletki mam brać 5 miesięcy.
elza, ja tez sie obsesyjnie wazę, ciągle kiedy tylko jestem w łazience czyli pewnie jakies 10 razy dzienne. Cóz... przyzwyczajenie, nałóg. Niestety dzisiaj zle mi to zrobiło, bo waga wcale nie była optymistyczna niestety.
Eh... u mnie też optymistycznie właśnie nie było ...Chciała bym zasnąć na jakiś czas i obudzić sie już po ;) Czyli być wreszcie szczupła i zgrabna i w ogóle już taka "Ą" "Ę" ;P
ja chyba nie mogłabym się ważyć w aptece, bo zawsze waże się w bieliźnie albo nago, więc byłoby zabawnie ;)
ja się zawsze w majtkach tylko ważę ;)
w majtkach :O?

dla tego ja ważyć, się ważę co 1-2 tygodnie i nie zawsze biorę tą wage pod uwage. lepszy jest centymetr ;)
a to źle że w majtkach? ;)
majtki są ok :P
haha, rozbawiły mnie te ostatnie posty ;D
a najlepsze jest ważenie na waleta w aptece xD
> Dzięki, mam nadzieję ;* Niby wciąż mówię sobie ,że
> to miesiączka itp że to woda ale trudno mi się
> przekonać do tej myśli ;( Zamiast przestać się
> ważyć przed okresem to ja się ważę i ważę . Też
> ktoś obsesyjnie się waży?

no ja się też ciągle waże.. ;/ ale też zamiast chudnąć to rośnie kilka dag.. ;(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.