Temat: Jest wiosna, a ja się zakiszam.

Biadolenie na całego, wiem. Za oknem świeci słońce, majówka, a ja nie mam absolutnie żadnej ochoty do życia. Mam bardzo grube nogi i pupę(udo 58, łydka 35, pupa 98) i najbardziej mi w tym momencie odpowiada schowanie się w pokoju. I mam taki plan na całe lato. Nie weszłam w żadne spodnie z zeszłego roku. Nie użalam sie nad sobą, bo robię wszystko, aby schudnąć(od lutego 4x w tyg siłownia(trochę siłowych, głównie ręce i brzuch i biegam godzinę) i jestem na diecie bez węglowodanowej), a chudnie mi tylko góra. Dół jest opasły. Ostatnio na przystanku jadłam jabłko, wywaliłam je do kosza, a jakiś facet mi powiedział"oo, widzę, że pani ma za dużo w gabarycie to i jabłuszka zjadamy! I prawidłowo!" Niby się z tego śmiałam, ale w środku byłam wku**** po całości. I nie wiem już co robić, czuję się jak w jakimś koszmarze. Codziennie rano budzę się jak w Dniu Świra, moje pierwsze myśli to"ku ja pier" bo trzeba swoje grube cielsko zwlec z łóżka i jakoś funkcjonować. Nie jest to przyjemne, a chciałabym się cieszyć życiem. Nie mogę niestety, bo wyglądam i czuję się jak potwór. Musiałam sie wygadać..

jak bym miała takie wymiary to bym nago po ulicy latała -_-'

przecież nikt Ci nie każe od razu w bikini wskakiwać, możesz się ubrać jakąś spódnicę. Jak wybierzesz maksi to w ogóle nic nie będzie widać...

Chodzą takie świnie w legginsach co im się z każdej strony wylewa, a Ty się ukrywasz...

Poza tym co to za dieta bez węglowodanowa? Całkiem z tego składnika rezygnujesz?

ewwwulek napisał(a):

może Cie pociesze , a może nie , też sie odchudzam od stycznia miałam prawie identyczne wymiary co twoje , tyle ze ja w pupie miałam 100 cm , na dzień dzisiejszy w udzie mam 50 cm , w pupie 89 cm wiec warto , nie zniechęcaj sie , przez ostatnie pół roku praktycznie też kisze sie w domu bo niechce mi sie wychodzić do ludzi ;/ cały czas zyje tym odchudzaniem , jesli chcesz wiedzieć co robie ze cm spadły to polecam skakanke , to dzieki niej tyle poleciało :)

A ja mam 172 cm i w pupie więcej o 2 cm niż autorka, zaczęłam skakać na skakance od tygodnia, codziennie 45 minut, pot jest, chwilę przerwy na odsapnięcie i dalej. Ewwulek jak Ty ćwiczyłaś ze skakanką?

no to mnie zmarwiłaś... jestem 10 cm niższa i moje udo- 53 cm a jakoś bardzo na nie nigdy nie narzekałam :c

moim zdaniem niemożliwe, ze źle przy tych wymiarach wyglądasz, może nie umiesz się ubrać korzystnie

Pasek wagi

Faktycznie straszne rzeczy. Pewnie tą potworną ilość kilogramów można zrzucić w 2 miesiące, ale lepiej użalać się na forum.

przesadzasz ... 

ciekawe co bys zrobila jakby posladki Twoje mialy 115 cm obwodu a uda 64? Nie marudz 

Pasek wagi

ej ej, nie przesadzaj! ja mam w udzie 65, w łydce 40, a w pupie nie wiem ile, ale na pewno powyżej 105 i powiedziałabym o sobie, że jestem gruba, ale nie bardzo gruba - no bo co w takim razie powiedzieć o paniach, które ważą +100kg (przepraszam takie panie, ale nie zaprzeczycie, że wraz z wagą rosną wymiary :P)?

też mam w udzie 58 nie nawidze moich nóg

70LulA napisał(a):

ewwwulek napisał(a):

może Cie pociesze , a może nie , też sie odchudzam od stycznia miałam prawie identyczne wymiary co twoje , tyle ze ja w pupie miałam 100 cm , na dzień dzisiejszy w udzie mam 50 cm , w pupie 89 cm wiec warto , nie zniechęcaj sie , przez ostatnie pół roku praktycznie też kisze sie w domu bo niechce mi sie wychodzić do ludzi ;/ cały czas zyje tym odchudzaniem , jesli chcesz wiedzieć co robie ze cm spadły to polecam skakanke , to dzieki niej tyle poleciało :)
A ja mam 172 cm i w pupie więcej o 2 cm niż autorka, zaczęłam skakać na skakance od tygodnia, codziennie 45 minut, pot jest, chwilę przerwy na odsapnięcie i dalej. Ewwulek jak Ty ćwiczyłaś ze skakanką?
codziennie po 30 min bez przerwy +dieta i inne lżejsze ćwiczenia 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.