- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 marca 2014, 13:02
Od poniedziałku do piątku jadłam zdrowo. Wyjście do kina z moim i już trochę podjadłam, bo on sobie kupił na seans coś słodkiego, a ja mu pomogłam. W sobotę też odpuściłam sobie już całkowicie i były 2 batoniki czekoladowe i dzisiaj na śniadanie poprawiłam płatkami czekoladowymi. I nie ćwiczyłam regularnie. Słodycze to moja słabość. Znowu zaczynam od początku. Wystarczy, że mój chłopak kupi sobie coś słodkiego i mnie już ciągnie. Zawarłam z nim właśnie umowę, żeby nie kupował nic słodkiego i żebym nie widziała.
30 marca 2014, 13:06
musze przyznac ze masz zajebistego faceta wie ze odchudzasz sie(?) a kupuje slodkie i to jeszcze przy tobie;/ masakra zero wsparcia
30 marca 2014, 13:17
musze przyznac ze masz zajebistego faceta wie ze odchudzasz sie(?) a kupuje slodkie i to jeszcze przy tobie;/ masakra zero wsparcia
Myślę, że to był ostatni raz, bo znowu sama podjadałam i zaprzepaściłam przez to dietę
30 marca 2014, 13:18
musze przyznac ze masz zajebistego faceta wie ze odchudzasz sie(?) a kupuje slodkie i to jeszcze przy tobie;/ masakra zero wsparcia
30 marca 2014, 13:21
Mój chłopak sam się zdrowo odżywia, tylko czasem kupuje sobie słodycze i je przy mnie, a mi to nie pomaga. Ale mam nadzieję, że już się to skończy
30 marca 2014, 18:41
Ja mam to samo co ty, wczoraj też zjadłam więcej niż sobie ustaliłam, myślałam jak dzisiaj wskoczę na wagę to będzie szok,i był tylko że w pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo był spadek.
30 marca 2014, 19:34
Matko, to jedz słodycze w trakcie diety, tylko w rozsądnych ilościach... Skońćzą się potem hurtowe jedzenie batonów...